Żywią się ludzką lub zwierzęcą krwią i mogą siać w organizmie ogromne spustoszenie. Kleszcze wywołują groźne choroby i są w Polsce plagą. Problemem jest też diagnostyka roznoszonych przez nie chorób. Sprawdzamy jak nie pomylić choroby Alzheimera lub stwardnienia rozsianego z boreliozą z Lyme.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    @turpin Będąc (wnioskując po treści szeregu Pańskich wypowiedzi) osobą związaną z medycyną, może nawet lekarzem, jednocześnie nie ma Pan większego pojęcia o boreliozie i towarzyszących jej chorobach. Nic nadzwyczajnego, większość lekarzy ma bardzo słabe pojęcie, bo to temat zaniedbywany przez lata. Skąd mieli by mieć lepsze pojęcie, skoro od wąskiego grona kolegów specjalistów słuchali od lat tego samego bzdurnego zapewnienia, jakoby borelioza była chorobą "nieczęstą, łatwą do zdiagnozowania i łatwo poddającą się leczeniu (...) a jej ciężkie powikłania są niezwykle rzadkie". To co zdumiewa, to niezwykła łatwość wyrażania autorytatywnych opinii, które stoją w sprzeczności z rzeczywistością obserwowaną w gabinecie, z doświadczeniem tysięcy pacjentów, z rosnącą ilością kontr-opinii, z rosnącą sumą doniesień i badań naukowych ukazujących realną skalę i wagę zjawiska. To pokazuje prawdziwy wymiar patologii w podejściu do boreliozy w społeczności medycznej - kontrowersyjna OPINIA wąskiego grona specjalistów z IDSA, którzy przez trzydzieści lat nie zdołali wypracować racjonalnego paradygmatu diagnozowania i leczenia, nadal skutecznie zastępuje sporej grupie lekarzy własny osąd rzeczywistości i własną ocenę sumy doniesień naukowych. Kiedy lekarz przestaje myśleć krytycznie - zaczyna krzywdzić swoich pacjentów.
    @rafal.reinfuss
    Tak. A wybieramy się w kosmos. Może żeby uciec przed kleszczem. Pozdrawiam, rzetelny i uczciwy komentarz. Tknięta kleszczem, niestety. To prawie wysiłek życia x2...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Dziiiwna to i niedoceniana choroba, która może "wszystko na raz", na dodatek wierna, kwestionując wiarygodność pacjenta oskarżeniami o hipohondrie a nawet zwykłe oszustwo..Pacjent "pelza wężykiem" od lekarza do lekarza, specjalistyczne badania się nie wyrabiają, walka kosztuje majątek, często kończy się utratą pracy lub/i wiarygodności, rujnuje psychicznie i fizycznie.. przy ironicznych, niedowierzajacych spojrzeniach nawet bliskich osób, które mają dość 'symulanta". Z całym jego spektrum bólowych, zapalnych, neorologicznych, psychicznych i wszystkich baardzo realnych!.nieszczęśc, które nijak nie chcą się ułożyć w obraz rozsądnej jednostki chorobowej. Potem (o ile) zwykle psycholog, często bez sensu, dalej czeka psychiatra...czasem próba samobojcza. Znikąd rozsądnej, kompetentnej pomocy i zrozumienia, że nie wspomnę o wsparciu.
    Diagnozy wyrywkowe "się 'ślizgają',.ping-pong. Prezent od losu na dziesieciolecia! Stres. Wypalenie zawodowe, Syndrom Chronicznego Zmęczenia. I cała gama modnych i.'uchwytnych,: np RZZS, dysfunkcje neurologiczne, objawy sugerujące SM nawracający,. półpasiec. Itd itp. I wstyd. Rezygnacja..Kryzysy, rozwody, bieda. Taki prezent na życie. Wyrok. Bez ułaskawienia. To się Panu Bogu udało w przypływie dobrego humoru. Wyborny i okrutny żart..
    Powtarzam: "prezent na życie". I nasłuchiwanie:.a co teraz..?
    Nawroty,.nowe formy. Atrakcji co.niemiara. . Ból i utrata
    sil.. znow inne objawy pojedyncze lub zmasowane.
    Ileż by trzeba było sanatoriow.zaliczyc..?
    bez sensu.. bo! za chwilę toto objawi się w innej, nieprzewidywalnej formie...nawet wzrok, słuch..
    Zdrowy nie uwierzy.
    Z Pozdrawiam obdarzonych.. sił życzę.
    I uwaga na paskudztwo latające, bo to nie tylko kleszcz ale komary, meszki. Jest tego wiecej..
    A Optymistycznie? ..czasem puszcza.. na parę tygodni, np. latem, w ciepłe, nawet miesięcy... ale nie trwale i może wrócić w nowym wcieleniu i roli. I.nasileniu. Walka trwa. Wyborny to aktor..
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Przesłanie jest dla ciemnego ludu: Nie chodzić do lasu, bo kleszcze się czają i zarażą boreliozą a potem śmierć w tragicznych mękach...
    No chyba że litościwa żmija zygzakowata ukatrupi na miejscu...
    To ciekawe, od ok. 50 lat jeżdżę po leśnych ścieżkach w gęstych lasach Świętokrzyskich rowerem, z gołą głową i nie widziałem żadnego kleszcza- ani w iglastych czy mieszanych lasach.
    One widocznie czają się tylko na dziennikarzy i lekarzy...
    @inkwizytorstarszy
    Mnie się wręcz wydaje, że kleszcze służą jako broń propagandowa, ale jeszcze nie mam pewności komu. Szamanom? Laboratoriom? Trzeba prześledzić przepływ pieniędzy oraz realne skutki dezinformacji.
    A przy okazji - który z wyznawców kultu boreliozowego badał albo leczył swojego psa lub kota?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @inkwizytorstarszy
    To także kwestia grupy krwi, no i poprostu masz szczęście. Ale to nie dotyczy wszystkich. tak jak w odniesieniu np do
    dowolnej epidemii..
    Pozdrawiam. Mimo Twojej bezrozumnej arogancji...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @ostatnia_deska
    Faktycznie. To dość sprytne narzędzie manipulacji. Zresztą podobnie w odniesieniu do szczepionek..ale problem jest. Ja się sama realnie zmagam i borykam z problemem ponad 40 lat....i.nic nikomu nie mogę poradzić, mimo kompetencji i wiedzy.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @inkwizytorstarszy
    Jak już mówiłam, nawet z najgorszej epidemii niektórzy wychodzą cało. To jednak nie znaczy wiele. Odporność?. Szczęście? Magiczny rower?. Zapach skóry? "Okno czasoprzestrzenne?". Oby tak dalej. A zwierzęta moje i zaprzyjaźnione zakrapiam preparatem.",anty" (bez reklamy), kupuje w vet-przychodni..
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @inkwizytorstarszy
    A może Ty też jesteś toksyczny?.albo impregnowany?.:)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    kolejna robiąca z mózgu wodę i wyciągająca kasę brednia z ILADS
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    oprocz kleszczy, borelioze roznosza rowniez komary i muchy konskie, co wykazala najnowsza analiza 3600 odmian insektow.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Nie jetem lekarzem, dobre kilka lat temu miałam boreliozę i nasiedziałam się w poczekalni z ludzmi u których nie rozpoznano tej choroby, leczono ostry reumatyzm, białaczkę,inne rodzaje nowotworow a rodziny już prawie organizowały pogrzeby.
    Mnie zarażony kleszcz dziabnął w Warszawie nie bylam w lesie, ani w parku; może gdzieś na trawniku. Lekarka zaordynowała rivanol!!! na rumień, szczęście rozsądna pielęgniarka poradziła pojechać do kliniki i pokazać to specjaliście.
    Dowiedziałam się, że czasami rumienia brak, albo jest na plecach czy na skórze głowy.Choroba się przyczaja a później buch.... skutki bywają katastrofalne.
    już oceniałe(a)ś
    3
    2
    do turpin jak nie masz co robic to idż wyprowadż psa, pobaw sie z dzieckiem albo obierz mamusi ziemniaczki nie masz zielonego pojęcia o boleriozie to po co piszesz bzdury ? robisz z siebie wsiowego głupka za darmo czy ci płacą ?
    @3-kuleczka
    Bolerioza?Czy borelioza?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Przechodzilem Borelię. Lekarze szprycowali mnie antybiotykami, ktore doprowadzily mnie wrecz do zatrucia organizmu. Zaczalem szukac alternatywnych rozwiazan i zaczalem pic: - KOCI PAZUR, - CZYSTEK i ZEN-SZEN. Koci pazur pilem przez 1 rok 3 razy dziennie bardzo mocny roztwor. Nie jest to dobre w smaku ale... pomoglo. Znikly objawy i po 10 latach ciagle ich nie mam.
    @mamuska-z-jajami
    To poczekaj. Spokojnie
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    `