Ponton z 50 uchodźcami tonął na Morzu Śródziemnym. Były na nim kobiety, dzieci, mężczyźni. Podpłynęli do okrętu, wołając o pomoc. Ale marynarz na burcie tylko pstryknął w ich kierunku niedopałkiem. To sytuacja, z jaką zetknęli się Annah Bjork i Mattias Beijmo. Podjęli ten temat i poznali świat przemytników i uchodźców na szlaku z Turcji do Grecji. W efekcie powstała książka 'Łódź 370. Śmierć na Morzu Śródziemnym'. Opowiada o niej jej polski wydawca Paweł Goźliński.
Czy można napisać książkę o jednej nocy i jednej gumowej łodzi, na której topi się 50 osób? Czy warto wydawać jeszcze książki reporterskie? Współzałożyciel Instytutu Reportażu Paweł Goźliński i jeden z najważniejszych wydawców literatury non-fiction w Polsce opowiada Włodzimierzowi Nowakowi o tym, dlaczego płakał na targach książki w Londynie i co może się przytrafić polskiemu reportażowi po tym, jak Cezary Łazarewicz otrzymał literacką Nagrodę Nike za 'Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka'.

Nagranie odbyło się w Bibliotece Publicznej m.st. Warszawy - Bibliotece Głównej Województwa Mazowieckiego. Bardzo dziękujemy.
Więcej
    Komentarze
    Pani Szydłowa nie ma czasu na zajmowanie się uchodżcami. Musi ratować pomnik papieski.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Serio? Sekta reportażystów już tak szczelnie się zamknęła na świat, że za rozmowę z Goźlińskim może zabrać się tylko Nowak?
    Co dalej? Szczygieł porozmawia z Nowakiem o jego nowych podróżach z Niemcami, a na koniec Goźliński odpyta Szczygła w sprawie jego migawek do "Dużego Formatu"?
    Fajnie się Panowie bawicie, ale czy nachodzi Was czasem myśl, że dla czytelników staje się to coraz bardziej jałowe?
    już oceniałe(a)ś
    1
    2