W sprawie lotów marszałka Sejmu do Rzeszowa wraz z rodziną doszło do awantury między posłem Sławomirem Nitrasem, który ujawnił dokumenty w tej sprawę a dyrektorem Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzejem Grzegrzółką. Zobacz scenę z korytarza sejmowego. Justyna Dobrosz-Oracz.
Wszystkie komentarze
Ten nieortograficzny pajac, niedogolony udający maczo ptaszek, kłamie, łże i nadstawia zadka za jeszcze większego pajaca. Ciekawe za ile???
Widocznie nie znasz sie na psach. Psy sa wyjatkowo szczere. Nie okazuja falszu. Przepros psy. Porownanie do parchatych pisowcow jes krzywdzace dla zwierzat.
Po prostu, łże jak pis.
Oj, potrafią, potrafią. Tylko to potrafią.
Prosze nie obrazac islamu.
w dodatku z błędem w nazwisku.....
ile razy pokazują to jego nazwisko, to mnie zęby bolą, he he..
Nie ma tak odrażającego żywego gatunku, które by ich przypominało.
A te wszystkie przeloty i przejazdy pisowych oficjeli są opłacane z naszych podatków.
Nie dziwmy się zatem, ze przy takim "zacnym" gospodarowaniu publicznym pieniądzem, brakuje środków na postulowane podwyżki dla nauczycieli, lekarzy i innych pracowników, na leki dla seniorów, na leczenie przewlekle chorych, itp.
Pocieszającym może być fakt, że już w październiku odbędą się wybory do nowego Sejmu.
Trzeba odrzucić w nich zakłamanych hipokrytów, żyjących ponad stan na nasz koszt.