Prezydent Andrzej Duda wysłał pisma do 11 sędziów SN, w tym do prof. Małgorzaty Gersdorf, którzy nie złożyli oświadczenia o woli dalszego orzekania. Jeszcze kilka dni temu prezydenccy ministrowie przekonywali, że nic nie jest wymagane na piśmie, bo sędziowie odchodzą z mocy prawa. Dziś mówią zupełnie co innego. - Dokumenty te informują, że na mocy ustawy o Sądzie Najwyższym z dniem 4 lipca ci sędziowie przeszli w stan spoczynku - poinformował sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Andrzej Dera. Zaznaczył jednocześnie, że pisma, w związku z tym, że nie są postanowieniami prezydenta, nie wymagają publikacji. Minister wciąż przekonuje, że pełniącym obowiązki pierwszego prezesa SN jest sędzia Jerzy Iwulski. Zobacz wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Wszystkie komentarze
To nie ograniczone możliwości, to ograniczony umysł.
Kolejny sprzedawczyk, który całemu światu chce udowodnić, że białe to czarne, a czarne to białe.
PISuarowe szambo zostanie na zawsze szambem i nigdy nie przekształci się w perfumerię.
Sędziowie są od przestrzegania prawa tak samo jak politycy
Właśnie, kto to prawo zna i je przestrzega. Politycy to nie sędziowie.
P.S. Najbardziej mnie rozsmiesza, jak takie chlystki, takie zera wypowiadaja sie na temat praworzadnosci.
Najlepszym przykladem jest premier: na pytanie o praworzadnoesci w Polsce mowil o bezrobociu, PKB, rozwoju, itd. ale nie o tym o co EU pytala. Matol czy dyrektywy od prezesa.
Zarowno matol, jak i rozkazy prezesa.
piece of shit
To arschloch jest. Taki jeden z TVPiS szlajajacy sie po Berlinie mu przetłumaczy.