
Marsz ONR w Białymstoku, 16.04.2016 (Fot. Marcin Onufryjuk / Agencja Gazeta)

To dobrze, że przedstawiciele Episkopatu przeprosili za wpuszczenie do Kościoła członków ONR 16 kwietnia, kiedy to nacjonaliści świętowali powstanie swojej organizacji.
Dobrze, że przełożeni ks. Jacka Międlara, który jest aktywnym działaczem nacjonalistycznym, zabronili mu wszelkich występów publicznych i udziału w zgromadzeniach publicznych. Szkoda, że tak późno.
W polskim Kościele zamyka się usta duchownym, którzy nienawiści nie głoszą, a wręcz przeciwnie - są orędownikami ekumenizmu i pojednania, takimi jak ks. Wojciech Lemański. Więcej - pozbawia się ich prawa pełnienia obowiązków kapłana.
Wypróbuj cyfrową Wyborczą
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych, lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej