Ciężko być na świeczniku, szczególnie kościelnym - komentuje Jan Turnau

Ciężko być na świeczniku, szczególnie kościelnym - komentuje Jan Turnau

Młyny kościelne mielą powoli, ale skutecznie. Ciężka sprawa arcybiskupa Paetza została załatwiona - złożył rezygnację. Trzeba zatem tylko powtórzyć słowa rzecznika Episkopatu Polski o. Adama Schulza, że ta dymisja "przyczyni się zapewne do uzdrowienia trudnej sytuacji" w archidiecezji poznańskiej. A że jest trudna, świadczą choćby słowa byłego arcybiskupa poznańskiego, że pozostanie w Poznaniu, choć proponowano mu wysokie godności w Stolicy Apostolskiej.

Problem jest oczywiście szerszy. Papież napisał w tegorocznym liście do kapłanów: "Jako kapłani jesteśmy osobiście głęboko wstrząśnięci grzechami niektórych naszych braci, którzy sprzeniewierzyli się łasce otrzymanej w sakramencie święceń, ulegając najgorszym przejawom mysterium iniquitatis [tajemnicy niegodziwości - JT], jakie dokonuje się w świecie".

Powiedział jednak również o "głębokim cieniu podejrzenia, który pada na wszystkich innych zasłużonych kapłanów". Wczoraj był Wielki Czwartek, święto księży. Pomyślmy dzisiaj o nich wszystkich. Bez uogólnień, nieuzasadnionych podejrzeń, ze zrozumieniem ich sytuacji - ciężko być na świeczniku, szczególnie kościelnym. Pomyślmy o tych księżach i klerykach, którzy w sprawie poznańskiej nacierpieli się bardzo.

Copyright © Agora SA