O takim odwołaniu mogłoby śnić wielu samorządowców. Radni najpierw wstali i przeprosili burmistrza. A potem przeprosili także mieszkańców Bytomia za to, że zagłosują wbrew swojej woli.
Burmistrz Sauter (bezpartyjny) spóźnił się z oświadczeniem o działalności gospodarczej żony. I sam prosił radnych o głosowanie za wygaśnięciem jego mandatu. Zapowiedział też, że chce z własnej kieszeni pokryć koszty ponownych wyborów. To ok. 10 tys. zł, ale członkowie komisji wyborczych już zapowiadają, że tym razem gotowi są pracować społecznie.
Wczoraj wojewoda lubuski Wojciech Perczak (PiS) zapowiedział, że na komisarza Bytomia Odrzańskiego zaproponuje premierowi... Jacka Sauetra.
