Hitler made in America gra i śpiewa

300 płyt z faszystowską muzyką znaleźli wrocławscy celnicy w paczce, która miała być wysłana do Niemiec

- To była rutynowa kontrola w jednej z firm kurierskich. Regularnie sprawdzamy, czy ktoś nie przerzuca narkotyków, papierosów albo alkoholu - mówi rzecznik prasowy wrocławskiej izby celnej Arkadiusz Barędziak.

Na okładkach części płyt było zdjęcie Adolfa Hitlera. Na innych nazistowskie symbole. Płytę niemieckiej neofaszystowskiej kapeli Hassgesang ilustruje zdjęcie drutów kolczastych obozu koncentracyjnego. Na wewnętrznych stronach także obozowe fotografie, a na ostatniej puszka cyklonu B.

Teksty piosenek:: "Za aryjską rasę oddamy życie, nasz naród będzie wolny, jak zginie ostatni Żyd ". Inna płyta zawiera "marsze i piosenki wojenne europejskiego ruchu nazistowskiego i ochotników z SS". W przesyłce są też płyty kapeli Landser. Kilka lat temu jej lider Michael Regener został w Niemczech skazany na trzy lata i cztery miesiące więzienia za propagowanie faszyzmu. W tę niedzielę pod berlińskim więzieniem 750 neofaszystów domagało się jego uwolnienia. "Rzesza wróci" - to tytuł płyty Landsera.

Jest też płyta amerykańskiego zespołu Blue Eyed Devils (Niebieskookie Diabły). Na okładce zdjęcie wież World Trade Centre po zamachu 11 września i zdanie: "To społeczeństwo odrywa się od korzeni i powoli umiera".

Celnicy ustalili, że płyty zostały wyprodukowane w USA. Wysłano je na nazwisko Bartosza J. do skrytki pocztowej w Opolu. Tu paczki zostały przepakowane i miały być przesłane do Niemiec. Amerykańskim nadawcą była wytwórnia płytowa Final Stand Records z Newark w stanie Delaware. Specjalizuje się w produkcji faszystowskich i rasistowskich płyt. Sprawą zajęła się już ABW.

Rafał Pankowski, działacz antyfaszystowskiej organizacji Nigdy Więcej: - Wcale mnie nie dziwi, że materiały faszystowskie trafiają z USA do Niemiec przez Polskę. W Stanach jest bardziej liberalne prawo i łatwiej o wydawanie tego typu treści, a w Polsce przepisy antyfaszystowskie są mniej rygorystycznie egzekwowane niż w Niemczech. Podczas procesu Regenera okazało się nawet, że okładki do jednej z jego płyt były drukowane w Polsce, a przecież ten zespół znany jest z antypolskich tekstów.

Czy możliwe, że skrytka pocztowa w Opolu to ślad trasy przemytu faszystowskich treści z USA do Niemiec?

- Bardzo dużo faszystowskich materiałów trafia do nas z USA i Wielkiej Brytanii - przyznaje Paweł Biedziak z Komendy Głównej Policji. - Ale nie możemy mówić o stałej trasie przemytniczej.

Bartoszowi J. za propagowanie treści faszystowskich grożą nawet dwa lata więzienia. Wczoraj został zatrzymany.

Jedna z piosenek zespołu Landser

Nie wiem, co ma znaczyć "Bydgoszcz",

a "Szczecina" nie rozumiem.

"Wałbrzych" nie da się wymówić

przy "Wrocławiu" to mnie mdli.

Refren: Danzig, Breslau i Stettin

niemieckie miasta jak Berlin

Niech ta chwila wreszcie przyjdzie!

Wiem dokładnie: dzień się zbliża,

gdy wkroczymy z pochodniami

do naszego Danzig znów.

Dla Polaczków, Rosjan, Czechów,

znaczyć będzie to "spadajcie".

Ukradliście, więc oddajcie

i niech diabli wezmą was

Copyright © Agora SA