Czy TVP skręca na prawo?

Telewizja publiczna w oczach swoich widzów jest stacją politycznie neutralną. Ale kilka miesięcy po zwycięskich dla prawicy wyborach parlamentarnych i prezydenckich jest postrzegana jako nieco bardziej prawicowa niż wcześniej. - To niepokojący sygnał - przyznaje prezes Jan Dworak

Takie wyniki przyniósł sondaż przeprowadzony pod koniec stycznia tego roku przez TNS OBOP na zamówienie zarządu. Wynika z niego, że 47 proc. twierdzi, że TVP zachowuje polityczną neutralność. Ale to wynik gorszy (o 5 pkt. proc) niż jesienią zeszłego roku, w szczycie dwóch kampanii wyborczych - parlamentarnej i prezydenckiej.

Ważniejsze jest jednak to, że pogorszył się też inny wskaźnik - z 13 do 18 proc. wzrosło przekonanie widzów, że TVP prezentuje raczej kierunek prawicowy. Jednocześnie ubyło (z 9 do 6 proc.) tych, którzy uważają, że publiczna telewizja przechyla się w lewo.

Co ciekawe, także Polsat i TVN zostały ocenione jako staje prezentujące raczej kierunek prawicowy, choć tu zmiana jest mniejsza niż w przypadku stacji publicznej - w Polsacie z 10 do 12 proc., a w TVN - z 9 do 10.

Są i inne wskaźniki, które niepokoją Dworaka. Wprawdzie TVP nie jest postrzegana jako telewizja prorządowa (48 proc. ocenia, że pod tym względem zachowuje neutralność), ale między grudniem a styczniem przybyło (z 20 do 24 proc.) opinii, że jest prorządowa.

TVP nie jest postrzegana także jako proprezydencka - 49 proc. twierdzi, że zachowuje neutralność i pod tym względem. Ale znów przybywa (z 18 do 25 proc.) tych, którzy dostrzegają, że staje się nieco bardziej proprezydencka.

Z czego to wynika? Dworak tak to tłumaczy: - Przede wszystkim to efekt naszej pracy. U niektórych dziennikarzy podejrzewam koniunkturalizm, ale są i bardzo dzielni i odważni, którzy się temu nie poddają. W mediach pojawiają się opinie, że TVP staje się antyrządowa, ale i że staje się prorządowa. Ludzie to czytają i biorą to pod uwagę, gdy nas oceniają. Analizujemy te dane i wyciągamy z nich wnioski.

Faktycznie, ekipa rządząca ostro krytykuje władze TVP za brak obiektywizmu i za sprzyjanie opozycji, czyli Platformie Obywatelskiej. Prezes PiS Jarosław Kaczyński bojkotował nawet jednego z reporterów "Wiadomości" TVP.

A być może chodzi i o to, że po wyborach to właśnie politycy prawicy, która ma nie tylko największy klub w Sejmie, ale i swego premiera, i prezydenta, najczęściej są bohaterami programów informacyjnych i publicystycznych?

Ale tak wysokich jak dziś ocen politycznej neutralności TVP nie miała od 2001 r. Za czasów poprzedniego prezesa Roberta Kwiatkowskiego, bliskiego człowieka i rządzącego SLD i urzędującego prezydenta, telewizja publiczna była postrzegana niemal równie często jako neutralna co lewicowa, prorządowa czy proprezydencka. Dopiero jakiś czas po przyjściu do TVP prezesa Dworaka telewizja zaczęła odzyskiwać wiarygodność.

Dziś 44 proc. ocenia, że najlepsze programy informacyjne ma właśnie TVP. A 41 proc. - że telewizja publiczna nadaje najlepsze programy publicystyczne.

Sondaż TNS OBOP na zlecenie TVP, 20-23 stycznia 2006 r.

Copyright © Agora SA