Sto dni w resorcie pracy. Praca dla młodych i za granicą

Dłuższy macierzyński, ulgi za zatrudnianie absolwentów i zaawansowane rozmowy o legalnej pracy w Finlandii i Hiszpanii. Ministerstwo Pracy podsumowało wczoraj sto dni urzędowania

Mamy zagwarantowane 150 milionów złotych na wydłużenie urlopów macierzyńskich o dwa tygodnie jeszcze w tym roku. Projekt zmian w kodeksie pracy jest już w parlamencie i wkrótce powinien być uchwalony - zapewniła wczoraj na konferencji prasowej wiceminister Joanna Kluzik-Rostkowska (odpowiada za politykę społeczną i problemy rodzin).

Gotowy jest też projekt ustawy, który obniży składki na ubezpieczenie społeczne i rentowe dla młodych, którzy podejmują swoją pierwszą pracę. - Przez dwa lata pracodawcy, którzy zatrudnią absolwentów, będą mogli odprowadzać niższe składki. Zakładamy, że przy 1000-złotych wynagrodzeniach zapłacą około 100 zł mniej niż teraz. Chcemy jednak, by i osoba zatrudniana, i pracodawca świadomie decydowali się na takie rozwiązanie, kosztem tego, że wpłaty na fundusz indywidualny ubezpieczeń społecznych będą mniejsze - mówił Kwiatkowski. Projekt wkrótce ma trafić do uzgodnień międzyresortowych. - Obecnie ZUS liczy, jaki byłby koszt wprowadzenia tych ułatwień - dodał wiceminister.

Resort zapewnił też, że prowadzi stałe rozmowy z krajami Unii Europejskiej o otwarciu rynków pracy dla Polaków. Najbardziej intensywne - z Finlandią i Hiszpanią. - Przekonujemy, by te kraje nie zamykały swoich rynków wyłącznie ze względów politycznych. Raport Komisji Europejskiej pokazał, że kraje, które umożliwiły Polakom legalną pracę, tylko na tym zyskały - mówił minister pracy Krzysztof Michałkiewicz. Ministerstwo obiecuje też nowe przepisy o samozatrudnieniu i pracy tymczasowej. - Uważamy, że należy rozwijać elastyczne formy zatrudnienia, ale chcemy wyeliminować związane z tym nadużycia, np. zmuszanie pracowników do rezygnacji z umów o pracę i zakładania własnej działalności gospodarczej - tłumaczył Michałkiewicz.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.