Nauczyciel z Solca Kujawskiego wraca do szkoły

Mariusz Zamorowski odszedł ze szkoły, kiedy uczniowie nagrali go na telefon komórkowy. Po protestach uczniów i długich negocjacjach wczoraj zapadła decyzja: - Może wrócić do pracy - dowiedziała się ?Gazeta?.

O nauczycielu chemii z podbydgoskiego miasteczka w ubiegłym tygodniu usłyszała cała Polska. Zamorowski musiał odejść ze szkoły po tym, jak dwójka uczniów pokazała dyrektorce gimnazjum film, na którym widać, jak szarpie jednego z nich. Wcześniej sprowokowali pedagoga.

Kiedy "Gazeta" ujawniła sprawę, kilkuset uczniów z Solca stanęło w obronie nauczyciela. Minister edukacji wysłał do szkoły swoich kontrolerów. Dyrektorka Hanna Elszyn była jednak nieugięta - nie chciała przywrócić Zamorowskiego do pracy. W negocjacje zaangażowały się związki oświatowe i burmistrz Solca. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie - wczoraj strony zawarły porozumienie. W jego efekcie zwolnienie Zamorowskiego zostanie cofnięte.

Uczniowie, którzy najpierw sprowokowali, a potem nagrali nauczyciela, zostali ukarani obniżeniem sprawowania, naganą i przeniesieniem do innej klasy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.