Dzień Ryby. Dlaczego karpie nie lubią świąt

W tym roku znowu miliony karpi będą ginąć powolną śmiercią, dusząc się w plastikowych skrzynkach i foliowych torbach. Obrońcy zwierząt apelują, żeby nie handlować żywymi rybami

- Ryby nie są rzeczami. Cierpień, jakie się im zadaje, nie można usprawiedliwiać tradycją - mówi Dariusz Gzyra ze stowarzyszenia Empatia, które po raz trzeci organizuje dziś Dzień Ryby. W 57 miastach w miejscach, gdzie sprzedaje się żywe karpie, pojawią się młodzi ludzie owinięci w folię - jak karpie dogorywające w plastikowych reklamówkach. Będą namawiać ludzi do niekupowania karpi i dokumentować, w jaki sposób są sprzedawane i zabijane.

Empatia napisała list do Episkopatu Polski: "Byłoby czymś niezwykle cennym, gdyby czas Świąt i postu nie był wezwaniem do rzezi jakiegokolwiek zwierzęcia. Powstrzymując się od spożywania ryb, moglibyśmy nadać nowy kształt głębokiej zadumie duchowej czasu postu i stać się wzorem do naśladowania dla innych".

Jak wygląda droga karpia na wigilijny stół? Ze stawu hodowlanego spuszcza się wodę i wrzuca ryby do skrzyń. Przy okazji są ranione. Potem transportowane są w minimalnej ilości wody lub na lodzie. Duszą się, ale za to za jednym zamachem można przewieźć ich więcej. W sklepach przetrzymywane są albo w minimalnej ilości wody, albo w basenach. - Jeśli w basenie jest pokaleczona ryba, to wysyła chemiczne sygnały wywołujące panikę u innych. Ryby próbują uciec. Niedawno w warszawskim Tesco masowo wyskakiwały na podłogę - mówi zoolog prof. Andrzej Elżanowski.

Na koniec zanosimy ryby do domu w foliowych torbach. - To sprzeczne z ustawą o ochronie zwierząt. Żywe ryby powinny być transportowane w wodzie lub zabijane w sklepie - mówi dr Cezary Bogusz, zastępca głównego lekarza weterynarii.

Jednak zabić rybę nie jest łatwo: - Ryba ma mózg dobrze chroniony kostną puszką. Uderzenie tłuczkiem może ją tylko ogłuszyć. Wiele ryb jest oprawianych na żywo - mówi prof. Elżanowski.

Dr Bogusz: - Zalecamy, aby ryby zabijano w sklepach, a po ogłuszeniu obcinano głowę. Powinno się to odbywać za przepierzeniem, bo przepisy zabraniają zabijania zwierząt w obecności dzieci.

Tydzień temu symboliczną akcję wypuszczania na wolność karpi zrobił Klub Gaja. Gaja namawia ludzi do zgłaszania inspekcji weterynaryjnej przypadków znęcania się nad karpiami

Co czuje ryba?

Prof. Andrzej Elżanowski, kierownik Zakładu Zoologii Kręgowców Uniwersytetu Wrocławskiego

Ryby miały tyle samo czasu na ewolucję w wodzie co inne zwierzęta na lądzie. Tworzą struktury społeczne, niektóre potrafią się bawić, posługiwać się narzędziami, potrafią rozpoznawać inne osobniki, a ryby akwaryjne - swoich opiekunów. W warunkach eksperymentalnych szybko uczą się wykonywać zadania, jeżeli są za to nagradzane. Ich doznania są porównywalne z doznaniami innych kręgowców. Mają w mózgu odpowiednik naszego ciała migdałowatego odpowiedzialnego za odczuwanie strachu. Szczególnym stresem reagują na stłoczenie. Są też podobnie jak inne kręgowce wrażliwe na ból. Czasem niezwykle wrażliwe: skóra pstrąga tęczowego ma taką wrażliwość jak gałka oczna u człowieka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.