Flisykowski jest synem legendarnego dowódcy obrony Poczty Polskiej w Gdańsku. O zwrot zabranego ojcu przez komunistów lasu nad jeziorem Słupino zabiegał od trzech lat.
Chodzi o prawie 68 hektarów na terenie gminy Dziemiany na Kaszubach. W 1936 r. lasy i sąsiadujący z nimi dom kupił ojciec Andrzeja Flisykowskiego Alfons. Po wojnie wszystko to skonfiskowało państwo na podstawie dekretu z 4 grudnia 1944 r., który odbierał majątki o powierzchni powyżej 25 ha. Przepis nie miał jednak zastosowania, gdy nieruchomość była podzielona na mniejsze działki - a ziemia Flisykowskich składała się od początku z kilkunastu osobnych parceli - o powierzchniach od 1,5 do 12 ha.
Po wygranych przez Flisykowskiego procesach (przed sądami rejonowymi w Kościerzynie i Gdańsku, a potem - w wyniku apelacji skarbu państwa - przed Sądem Okręgowym w Gdańsku i w Sądzie Najwyższym) Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał nadleśnictwu ostatecznie wydać nieruchomość Flisykowskiemu.
Majątek formalnie wróci do właściciela za kilka tygodni, po uprawomocnieniu się wyroku.
- Jeżeli Lasy Państwowe [mają prawo pierwokupu] będą chciały go odkupić, to ja im go sprzedam albo wydzierżawię - powiedział nam Flisykowski.
Podobnych majątków skonfiskowanych po wojnie na Kaszubach były setki.