Piętnastolatki i komputery

Chłopcy majsterkują, dziewczyny dyskutują

Uczniowie znają się na komputerach lepiej od swych koleżanek. - Bo w Polsce rodzice wciąż chętniej inwestują w edukację chłopców - tłumaczy prof. Elżbieta Oleksy, specjalistka od ról społecznych kobiet i mężczyzn

Różnice między chłopcami i dziewczynami, jeśli chodzi o znajomość i wykorzystywanie komputerów, ustalił Tomasz Drabowicz, doktorant z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego. Jego ankietę wypełniło 551 piętnastolatków z publicznych gimnazjów w Zgierzu (podłódzkie miasto z 60 tys. mieszkańców). Co wynika z badań?

komputer jest częściej w domu chłopca. Ma go 85 proc. uczniów i 79 proc. uczennic. Internet jest w domach 60 proc. chłopców i 48 proc. dziewczyn. Lęk. 83 proc. chłopców i tylko 60 proc. dziewczyn nie boi się, że popsują komputer. Biegłość. Dziewczyny dorównują chłopcom tylko na poziomie programów Windows, Word i wyszukiwarek internetowych. Z programów graficznych potrafi korzystać trzy czwarte chłopców i 59 proc. dziewczyn. Własną stronę w internecie potrafi zrobić 61 proc. uczniów i 42 proc. uczennic.

Dziewczyny i internet . Aż 41 proc. szuka informacji związanych z nauką i odrabianiem lekcji. 31 proc. nawiązuje przez internet nowe kontakty i podtrzymuje stare (czaty, Gadu-Gadu, maile). 12 proc. szuka informacji związanych z zainteresowaniami.

Chłopcy i internet. Jako pomoc szkolną traktuje sieć tylko 25 proc., czyli dwa razy mniej niż dziewczyn. Dla 23 proc. uczniów internet to kopalnia wiedzy o hobby, prawie 20 proc. ściąga tą drogą gry, muzykę, filmy i różne oprogramowania.

- Chłopcy korzystają z internetu zgodnie ze stereotypem mężczyzny majsterkowicza - komentuje autor badań Tomasz Drabowicz. - Samotni, skupieni na technicznej stronie zagadnienia, tworzą coś namacalnego albo zaspokajają ciekawość. Inaczej dziewczyny. Są bardziej komunikatywne, skore do rozmowy, wymiany poglądów, zawierania znajomości. Poza tym ulegają też stereotypowi, że technologia informacyjna to coś nie dla kobiet.

- To zbyt powierzchowne - uważa Grażyna Staniszewska, koordynatorka ogólnopolskiego programu komputeryzacji szkół "Interklasa" i eurodeputowana Partii Demokratycznej. - Nie wiadomo, czy 15-latki mniej interesują się komputerami z natury, czy mniej się interesują, bo tak zostały wychowane.

Wątpliwości nie ma prof. Elżbieta Oleksy z Uniwersytetu Łódzkiego, przewodnicząca AOIFE (europejskie stowarzyszenie 80 uczelni badających zmieniające się role społeczne kobiet i mężczyzn): - W Polsce rodzice wciąż chętniej inwestują w edukację chłopców, więc szybciej kupują im komputer. Dziewczyny słabiej znają komputer, bo rzadziej mają do niego dostęp.

Z kolei Sławomira Walczewska z krakowskiej fundacji kobiet Efka przekonuje, że tak naprawdę to dziewczyny powinny być dumne: - Mają bardziej praktyczne podejście do internetu, wykorzystując go jako narzędzie pracy i komunikacji. A ich 15-letni koledzy, a więc już dość duzi, komputerem się przede wszystkim bawią.

Copyright © Agora SA