W LPR jest źle

Pomorska LPR wzywa do demokratyzacji partii i pogodzenia się z Zygmuntem Wrzodakiem. Politycy Ligi przyznają, że w partii jest źle

LPR jest w dołku - po dziennikarzach przyznali to niektórzy z jej liderów. "Liga znalazła się w próżni wywołanej zassaniem jej elektoratu przez PiS, Liga grzęźnie w niestrawnych społecznie i politycznie pomysłach, jak zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej, Liga nie ma koncepcji programowej, są w niej wewnętrzne animozje, wielu jej członków traci zapał". Nie napisał tego jakiś zaprzysięgły wróg partii Romana Giertycha, lecz członek jej zarządu Maciej Eckardt.

Jak wygrzebać się z tego dołka? Wczorajsza "Rzeczpospolita" napisała o wysyłanej przez rzecznika klubu Piotra Ślusarczyka instrukcji dla lokalnych działaczy. Rady - zewrzeć szeregi, szykować się do wyborów samorządowych. W instrukcji jest też inne ważne zdanie: "w razie czego przejdziemy do twardej opozycji".

Dla niektórych polityków Ligi przejście do opozycji to za mało, bo partię trzeba zmienić. Ferment zaczyna się na Pomorzu, gdzie rządzi Robert Strąk (jednocześnie wiceprezes LPR).

- Partia musi być bardziej demokratyczna. Trzeba zmienić statut, wzmocnić władze regionów, wprowadzić wybory delegatów na kongres - teraz są nimi automatycznie członkowie zwyczajni partii - mówi "Gazecie" Strąk.

Demokratyzacja partii to nie koniec pomysłów pomorskiej Ligi.

- PiS nas mocno osłabia, nie ma co się oszukiwać, że jest dobrze. Powinniśmy usiąść do stołu z ludźmi Zygmunta Wrzodaka, Bogdana Pęka, innych eurodeputowanych, także z Domem Ojczystym. Tam jest wielu popularnych polityków. Tylko razem możemy obronić się przed PiS-em i dobrze wypaść w wyborach samorządowych - przekonuje Strąk.

Po 1 stycznia Lidze przybędzie bowiem konkurencji na prawicy - ma zacząć działać Forum Polskie, partia uciekinierów z LPR oraz polityków innych ugrupowań prawicowych.

Czy Strąk przekona Giertycha? Czy ten apel o zmiany będzie mu odpuszczony?

- Nie może być tak, że za każdą krytykę wylatuje się z partii. W końcu musielibyśmy sami siebie powyrzucać - kończy Strąk, który z Ligi odchodzić nie zamierza. W najnowszym sondażu OBOP Liga ma 2 proc. poparcia.

Copyright © Agora SA