RPO zdziwiony śledztwem przeciwko mediom

Rzecznik praw obywatelskich chce zbadać sprawę śledztwa o domniemanie pomówienie KK SKOK w tekstach w "Polityce" i "Gazecie Wyborczej".

O wszczęciu śledztwa przeciwko mediom, które od ponad roku opisują nieprawidłowości w centrali Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej, donosiły w ubiegłym tygodniu i "Polityka", i "Gazeta". To śledztwo bez precedensu, ponieważ prokuratura zdecydowała się zaangażować swoje i CBŚ siły w sprawę o pomówienie - ściganą z oskarżenia prywatnego, a najczęściej rozstrzyganą przez cywilne sądy (pozwy przeciwko obu redakcjom centrala SKO złożyła już blisko rok temu). Od "Polityki" w tej sprawie prokuratura chciała otrzymać informację o systemie poczty elektronicznej wraz z adresami e-mail, co groziło złamaniem tajemnicy dziennikarskiej. "Polityka" odmówiła. Po naszej publikacji kontrolę wszystkich śledztw dotyczących SKOK-ów, w tym tego przeciwko mediom, zarządził prokurator krajowy. RPO poinformował "Politykę", że "z własnej inicjatywy" postanowił zbadać sprawę i wystąpił do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku o informacje.

Copyright © Agora SA