Nazwiska wcześniaków wciąż nieznane

Pielęgniarki Beata K. i Karina T. zostały wczoraj dyscyplinarnie zwolnione ze szpitala. Do katowickiej prokuratury i policji zgłasza się tymczasem coraz więcej rodziców, których dziecko mogło zostać uwiecznione na skandalicznych zdjęciach. Mimo to personalia dzieci wciąż nie są ustalone

Same fotografie trafiły już do laboratorium, bo tylko cyfrowa obróbka pozwoli odczytać napisy umieszczone na inkubatorach noworodków. Żadna z byłych pracownic szpitala nie potrafiła podać daty dyżuru, na którym wykonywały zdjęcia. Twierdziły, że nie pamiętają nazwisk pacjentów. Jedna z kobiet wyraziła skruchę i poprosiła o dobrowolne poddanie się karze. Karina T. natomiast w robieniu zdjęć noworodkom nie widzi nic złego. Pielęgniarka twierdzi, że fotografie wykonano w trakcie ważenia dwójki dzieci. Skandaliczne zdjęcia - które ujawniliśmy w ubiegłym tygodniu - pokazują jak siostry gołymi rękami zmuszają noworodki do pozowania.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.