Zabójca włamywacza bez zarzutu

Prokuratura zdecydowała wczoraj, że nie postawi zarzutu zabójstwa mieszkańcowi podpoznańskiego Skórzewa, który postrzelił wdzierającego się do jego domu 18-letniego chłopaka. Rodzina zastrzelonego ma wątpliwości. - Adrian poszedł wytłumaczyć, że nie pobił mu syna - mówiła wczoraj matka

- To modelowy przykład obrony koniecznej - powiedział wczoraj o tej sprawie rzecznik prokuratury okręgowej Mirosław Adamski. Późnym wieczorem w piątek Adriana K. odwiedzili w domu koledzy. - Grali w karty, rozmawiali - opowiada Teresa K., matka Adriana. Dyskutowali o konflikcie z synem 46-letniego Piotra J. Kilka dni temu został on uderzony, a Piotr J. dzwonił w tej sprawie do matki Adriana. - Chciał ustalić, kto pobił jego syna - relacjonowała prokurator Małgorzata Budych. Inaczej przedstawia to matka Adriana: - Wydzwaniał do mnie. Mówił, że mój syn obraca się wśród zbirów.

Przed godz. 23 Adrian razem z kolegami wyszedł z domu. - Nic nie wskazywało, by miał pójść do domu Piotra J. wyjaśnić sprawę pobicia - opowiadała prokurator. - Osobę, która weszła do domu Piotra J., cechowała duża agresja. Wybiła furtkę i szybę - mówiła.

Piotr J. wyciągnął pistolet (ma pozwolenie na broń) i trzykrotnie strzelił. - Były strzały ostrzegawcze - zapewniała prokurator Budych. Trzeci strzał był śmiertelny. Chłopak zmarł w szpitalu. Prokurator razem z policjantami zorganizowała też wizję lokalną. - To niemożliwe, żeby osoba stojąca w środku nie rozpoznała, kto wybił szybę i wchodzi do środka - opowiadała. - To niemożliwe, żeby go nie rozpoznał. Mieszka 200 m od nas, synowie chodzili na tym samym poziomie do szkoły - zwracała uwagę matka. Rozpłakała się, gdy usłyszała decyzję prokuratury. - Jak to jest, że po 48 godzinach pani prokurator nie widzi wątpliwości, a morderca jest na wolności - mówiła.

Prokuratura czeka jeszcze na ostateczne wyniki sekcji zwłok oraz ekspertyzy, m.in. balistyczne i specjalistów od odcisków palców. Śledztwo może się zakończyć za dwa tygodnie. Pełnomocnik rodziny zastrzelonego zapowiada, że w przypadku umorzenia śledztwa zaskarży decyzję prokuratury.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.