Europejskie plany LPR po wyborach

Po sukcesie w eurowyborach przygotowujemy się do zwycięskiej batalii o Sejm - zapowiada lider LPR Roman Giertych. - Chcemy też zmieniać Unię Europejską

Liga jest na drugim miejscu, po Platformie Obywatelskiej, i ma 16,42 proc. poparcia. Choć to jeszcze niepełne wyniki, w LPR euforia. Sukces wyborczy zaskoczył nawet liderów Ligi. Na ich poniedziałkową konferencję prasową po raz pierwszy od dłuższego czasu przybył tłum dziennikarzy.

- Teraz naszym głównym, merytorycznym przeciwnikiem jest PO - oświadczył Giertych. - Chcemy przygotować taką alternatywę, która dla Polaków będzie lepsza niż program liberalny. Będziemy dążyć do stworzenia rządu konserwatywno-narodowego.

Po tych zapowiedziach dodał, że europejskie wyniki działacze partii traktują z pokorą i nadzieją, że będzie to zaczątek zmiany, która doprowadzi do zbudowania "IV RP".

Liderzy LPR liczą, że w wyborach krajowych LPR będzie miała jeszcze większe poparcie. - Przez całą kampanię mieliśmy trudności z przekonaniem naszego elektoratu, by poszedł głosować, bo rok temu byliśmy przeciwko wstąpieniu do Unii. Takiego kłopotu nie będziemy mieli w wyborach do Sejmu - mówił Giertych.

Stosunek do eurowyborów po raz kolejny podzielił antyunijną prawicę. Ruch Katolicko-Narodowy Antoniego Macierewicza, ROP Jana Olszewskiego, a także ściśle związany z Radiem Maryja Dom Ojczysty kierowany przez Jerzego Roberta Nowaka nie wystawiły własnych kandydatów i wzywały do bojkotu głosowania. Wczoraj Macierewicz oświadczył na konferencji prasowej, że 20-procentowa frekwencja jest dowodem na to, iż Polacy zmienili zdanie w sprawie akcesji od zeszłorocznego referendum. Chce teraz zbierać podpisy w sprawie referendum nad wystąpieniem z Unii.

Jednak najciekawsza przemiana dokonała się w toruńskiej rozgłośni redemptorystów - głównym bastionie eurosceptyków. Jeszcze tydzień temu Radio Maryja rozdzielało swój mikrofon pomiędzy LPR, która wystawiła kandydatów, a zwolenników bojkotu. Jednak pod koniec zeszłego tygodnia we flagowej audycji publicystycznej "Aktualności dnia" prof. Anna Raźny z UJ udzieliła słuchaczom rozgłośni szczegółowej instrukcji wyborczej: "głosujemy na LPR".

- Ponowne poparcie Radia Maryja dla LPR to wielki sukces Giertycha - twierdzi jeden z prawicowych polityków. - Udało mu się skompromitować i wykosić innych polityków, którzy starali się o względy o. Rydzyka.

Jakie są europejskie plany Ligi?

Giertych w rozmowie z dziennikarzami wielokrotnie podkreślał, że jego ugrupowanie nie chce wpisywać się w nurt radykalny, np. dystansuje się od francuskiego Frontu Narodowego Jean-Marie Le Pena. Nie popiera też inicjatywy Macierewicza i Olszewskiego. - Szanujemy wynik zeszłorocznego referendum, dlatego nie będziemy zabiegać o wystąpienie Polski z UE. Chcemy zmieniać Unię, dbać o polskie interesy narodowe w jej ramach - mówi. - Dopiero gdy okaże się to niemożliwe, będziemy wzywali do bardziej radykalnych kroków.

Szef LPR Marek Kotlinowski zapowiada, że Liga wpisze się w nurt polityki europejskiej, który sprzeciwia się m.in. "wzrostowi biurokracji i wzrostowi legislacji unijnej, która krępuje wolną przedsiębiorczość". - W PE będziemy pracować na rzecz innej Unii, takiej która szanuje suwerenność każdego z państw i uznaje aksjologię chrześcijańską.

Z kolei Giertych chce, by LPR stworzyła nową frakcję w PE razem z brytyjskimi konserwatystami.

Słuchalność Radia Maryja systematycznie spada

W przedziale wiekowym 15-75 lat toruńskiej rozgłośni słucha 1,6 proc. Polaków. To niemal o połowę mniej niż przed rokiem. Największą słuchalność radio o. Rydzyka osiąga w przedziale wiekowym 60-75 lat - 6,05 proc. Wśród sympatyków Radia Maryja dominują kobiety oraz mieszkańcy prowincji. Elektorat LPR wygląda podobnie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.