Sprawa Hatki. Podejrzany poseł

Jest postanowienie o przedstawieniu zarzutów posłowi LPR Witoldowi Hatce

- Wezwaliśmy posła na przesłuchanie w charakterze podejrzanego - ujawnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kaliszu Janusz Walczak. Nie podał konkretnego terminu - wiadomo, że Hatka ma się stawić w prokuraturze jeszcze w kwietniu. Za przestępstwo, które przypisuje mu prokuratura, grozi do 10 lat więzienia.

Przypomnijmy: W październiku 2001 roku "Gazeta" ujawniła, że Hatka jako szef rady nadzorczej kaliskiego Wielkopolskiego Banku Rolniczego polecił kasjerce banku przelać ponad 2,5 mln zł na konto własnej firmy Hatrol. Pieniądze powędrowały z Hatrolu do kolejnych spółek (m.in. RolHatu), by w końcu zniknąć. Część naszych informatorów sugerowała, że gotówka poszła na finansowanie kampanii wyborczej LPR, jako że współpracownikami Hatki w interesach z WBR byli Roman Giertych (zasiadał w radzie nadzorczej Hatrolu i był przesłuchiwany w tej sprawie przez prokuraturę) oraz sam prezes Ligi Marek Kotlinowski (radca prawny WBR). Do dzisiaj nie wiadomo, co się stało z gotówką.

Walczak: - Witold H. nie dopełnił ciążącego na nim obowiązku należytego dbania o interesy banku przy zawieraniu umowy o zawiązaniu spółki mającej siedzibę w Krakowie, czym naraził bank na straty w wielkich rozmiarach, w kwocie ponad 2,6 mln zł.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.