Biała księga w sprawie ustawy o grach losowych

Nadal nie wiadomo, kto pierwszy zgłosił poprawkę o obniżeniu podatku od automatów - obwieścił we wtorek marszałek Sejmu Marek Borowski.

Kancelaria Sejmu udostępniła "Białą Księgę", która ma wyjaśnić wątpliwości związane z ustawą o grach losowych. A pytań jest sporo. Rząd chciał, żeby podatek od automatów wynosił 200 euro miesięcznie, tymczasem w sejmowej podkomisji ktoś zgłosił poprawkę o obniżeniu tej kwoty do 50 euro. Kto? PO twierdzi, powołując się na Biuro Legislacyjne Sejmu, że posłanka SLD Anita Błochowiak, szef kancelarii premiera Marek Wagner, który opiera się na dokumentach Ministerstwa Finansów, że to Zbigniew Chlebowski z PO.

Posiedzenia podkomisji nie były nagrywane. "Biała Księga" zawierająca dokumenty z czasów, gdy nad ustawą pracował Sejm, nic nie wyjaśniła.

Borowski tłumaczył dziennikarzom, że (we wrześniu 2002 r., gdy podkomisja zaczęła prace nad ustawą, poprawki były zgłaszane ustnie, a dopiero później formułowane na piśmie (treść i ilość poprawek zawartych na kartce legislatorki Sejmu (na tę kartkę powołuje się PO) różni się od tych faktycznie przyjętych przez podkomisję.

Oznacza to, że posłowie, którzy zgłaszali coś ustnie na podkomisji, później - w trakcie spisywania poprawek - mogli niektóre wycofać.

Borowski przyznał, że Błochowiak na pewno chciała zgłosić podkomisji poprawkę obniżającą podatek, bo - jej zdaniem - dzięki temu firmy dysponujące automatami łatwiej będą wychodzić z szarej strefy. Poprawka przeszła jednomyślnie.

Niezadowolony wiceminister finansów Jacek Uczkiewicz nakłonił podkomisję, żeby raz jeszcze rozpatrzyła projekt. W grudniu przywrócono stawkę 200 euro. W lutym rząd zmienił zdanie - zdecydowano się na wprowadzenie stawki "kroczącej": od 50 euro w 2003 r. do 125 euro w 2006 r. Poprawkę zgłosiła (tu nie ma żadnych wątpliwości) Anita Błochowiak, zaś Zbigniew Chlebowski był przeciw. Głosami SLD i PSL poprawka przeszła.

O Skórce ani słowa

Marszałek Borowski nie chciał komentować ujawnionych przez "Gazetę" powiązań szefa klubu SLD z tajemniczymi potentatami branży automatów. Asystentem Jaskierni był Maciej Skórka, w latach 1998- 99 właściciel spółki Nowapol, która miała 3 tys. automatów do gry. W 2000 r. w swoich zeznaniach skruszony gangster Masa wymienił Nowapol jako firmę rzekomo powiązaną z SLD, płacącą mafii 50 tys. dol. miesięcznie za ochronę automatów.

Copyright © Agora SA