BBC bojkot Giertycha niestraszny

- Halo, czy to Londyn? BBC? Tu mówi Warszawa. Wicepremier Roman Giertych, minister edukacji i szef partii Liga Polskich Rodzin, ogłosił, że będzie was bojkotować. Tak, waszą telewizję, radio, całe BBC.

- Nic o tym jeszcze nie wiecie? Nie dostajecie rano polskich gazet? W ogóle nie wiecie, kim jest Giertych? A mówią, że jesteście najlepszą telewizją świata... Giertych zapowiada, że nie będzie teraz udzielał wam informacji, wywiadów, nie będzie wpuszczał waszych dziennikarzy na swoje konferencje prasowe.

- Jakim prawem? Jak to jakim. Sami sobie jesteście winni. Po co żeście emitowali w niedzielę ten materiał z oskarżeniem papieża Benedykta XVI, że będąc kardynałem przyczynił się do tuszowania pedofilii wśród księży. Być może polska prokuratura generalna rozpocznie teraz śledztwo, czy BBC nie znieważyła głowy obcego państwa. Tak, u nas jest taki artykuł w kodeksie karnym, jeszcze sprzed wojny. Sprzed II wojny światowej, nie polsko-jaruzelskiej...

- Wciąż nie rozumiecie, o co chodzi Giertychowi? My też. Mówicie, że sprawa jest poważna? No, nie przesadzajcie. W Polsce jest więcej poważnych przypadków. Na przykład nasz drugi wicepremier... Przepraszam, już były wicepremier. Nie interesuje was to? Prześlecie nam oficjalne stanowisko w sprawie Giertycha? Mam czekać? Dobrze, to poczekam.

Przypisy:

1. Podczas wtorkowej konferencji prasowej wicepremier Giertych oświadczył, że nie będzie udzielał żadnych informacji przedstawicielom brytyjskiej BBC w reakcji na "brutalny atak" BBC na papieża Benedykta XVI "urągający wszelkim zasadom rzetelności dziennikarskiej i wszelkim zasadom kultury".

2. Wczoraj skontaktowaliśmy się z BBC, by się dowiedzieć, co sądzi o bojkocie Giertycha. Jeden z rzeczników BBC Mark Burey: - A czego dokładnie dotyczą zarzuty Giertycha? Czy podał powód, dla którego chce nas bojkotować? Czy ma zastrzeżenia co do treści naszego programu? Może nie podobają mu się jakieś fragmenty? - pytał Burey, który przyznał, że pierwszy raz słyszy o Giertychu. Z konieczności streściłem mu poglądy wicepremiera i LPR. Czułem, że Burey niewiele rozumiał. W końcu rzucił: - To naprawdę skomplikowana sprawa. Wkrótce przyślę panu nasze oficjalne stanowisko.

3. Po kilku godzinach przyszedł e-mail od BBC: "Przyjmujemy do wiadomości stanowisko pana Giertycha, ale ochrona dzieci jest dziedziną ściśle związaną z interesem publicznym, dlatego BBC podtrzymuje swą decyzję, że zbadanie sprawy [pedofilii wśród księży] i emisja materiału była słuszna".

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.