Rosja zbroi narody świata

Rosja odzyskuje dawną pozycję lidera na międzynarodowym rynku uzbrojenia. W ciągu ostatnich trzech lat wartość eksportu rosyjskiej broni wzrosła 15 razy

Rosoboronexport to państwowy monopolista, który kontroluje cały handel rosyjskim uzbrojeniem. Po dekadzie zastoju w eksporcie uzbrojenia Rosja w 2002 r. powróciła do poziomu z ostatnich lat ZSRR, kiedy Moskwa sprzedała na całym świecie uzbrojenie warte 4,8 mld dol. W 2004 r. wartość eksportu wyniosła już blisko 6 mld dol., a w 2005 r. eksport broni może wynieść - jak uważa Aleksander Brindikow z Rosoboronexportu - ponad 15 mld dol.

O ile liczby z okresu poprzedzającego 2005 r. zgadzają się w przybliżeniu z szacunkami zachodnich ośrodków analitycznych, o tyle na potwierdzenie rosyjskich doniesień dotyczących tego roku należy jeszcze poczekać. Jest jednak faktem, że rosyjscy eksporterzy broni rozpoczęli w ostatnich latach udaną ekspansję i dzięki wsparciu swej dyplomacji rozszerzają rynki zbytu poza tradycyjnych odbiorców, czyli Chiny.

- W latach 70. ZSRR sprzedawał rocznie broń wartą 20 mld dol. Ale wtedy był to po części eksport polityczny i nie wszyscy nam płacili. Teraz to czysty interes - twierdzą rosyjscy eksperci.

Kilka dni temu ujawniono, że Rosjanie zamierzają "pomóc Indonezji w budowie przemysłu zbrojeniowego", co oznacza m.in. transfer technologii zbrojeniowych. W sierpniu wysłannicy Rosoboronexportu negocjowali sprzedaż okrętów wojennych w Wenezueli. - Ameryka Łacińska to dla nas ogromna szansa - nie ukrywa Aleksander Brindikow.

Zgodnie z ubiegłorocznymi szacunkami największym klientem rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego pozostają Indie, które kupują 45 proc. eksportowanego uzbrojenia, tuż za nimi są Chiny (35 proc). Chiński boom gospodarczy przekłada się na szybki wzrost wydatków zbrojeniowych Pekinu, co oznacza, że wkrótce Chińczycy mogą wskoczyć na pierwsze miejsce wśród importerów rosyjskiego uzbrojenia.

Co sprzedają Rosjanie? Najnowsze kontrakty z Indiami mówią o sprzedaży helikopterów i silników do samolotów wojskowych. Ponoć dużym zainteresowaniem potencjalnych importerów cieszy się myśliwiec Suchoj-27. Przebojem eksportowym są też zawsze modernizowane kałasznikowy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.