Niemiecki rząd przestrzega przed robieniem interesów w Rosji

Niemiecki rząd ostrzega biznesmenów przed handlem z Rosją, bo niemieckie technologie trafiają stamtąd do Syrii i Iranu - twierdzi niemiecki tygodnik ?Focus?

Dziennikarze powołują się na pismo niemieckiego rządu, które miało otrzymać kilkanaście firm handlujących z Rosją wysoko rozwiniętymi technologiami. Władze - twierdzi "Focus" - ostrzegają w liście, że urządzenia sprzedawane rosyjskim firmom i instytucjom naukowym są następnie przekazywane irańskim i syryjskim fabrykom zbrojeniowym.

Zdaniem reporterów "Focusa" niemieckie urządzenia pomiarowe oraz systemy napędowe i sterujące do rakiet - dzięki rosyjskiemu pośrednictwu - zostały wykorzystane do modernizacji irańskiej rakiety średniego zasięgu Szahab-3. Ta rakieta może być w przyszłości uzbrojona w głowicę jądrową i trafiać cele w Izraelu, a nawet w Europie. Z kolei Syria ma ponoć wykorzystywać niemieckie technologie do unowocześniania rakiet Scud.

Niemiecki rząd wymienił w piśmie 15 rosyjskich firm w Moskwie, Petersburgu i Samarze, które zamieszane są w nielegalne transakcje. W proceder ma być ponadto zamieszany jeden z instytutów moskiewskiej politechniki. O transferze niemieckich technologii przez Rosję do Iranu pisał przed miesiącem także brytyjski "Daily Telegraph". Natomiast "Der Spiegel" w kwietniu relacjonował aresztowanie trzech Niemców zarabiających na sprzedaży technologii rakietowych Teheranowi.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.