Ndrangheta - najpotężniejsza mafia Włoch

Kalabria stała się najbardziej mafijnym regionem Włoch. Tamtejsi mafiosi zarobili aż 36 mld euro w zeszłym roku na handlu narkotykami, haraczach i przechwytywaniu zamówień rządowych. Są też, jak ostrzega włoski ośrodek badawczy Eurispes, niezwykle skuteczni w werbowaniu młodzieży

Kalabryjska mafia Ndrangheta (jej nazwa pochodzi od greckiego słowa "męstwo") zagarnęła 3,4 proc. włoskiego PKB i ponad 18 proc. dochodu południowowłoskiego regionu Reggio Calabria w 2004 r. Zgodnie z szacunkami ośrodka Eurispes ubiegłoroczne zarobki kalabryjskich mafiosów wzrosły nieznacznie, bo tylko o blisko 5 mln euro w porównaniu z 2003 r. - Ndrangheta jest najprężniejszą mafią we Włoszech. Niedawno weszła na rynek nielegalnego handlu bronią, a już odnosi tam spore sukcesy - twierdzą włoscy eksperci.

Ale główną domeną Ndranghety pozostaje handel narkotykami, który w 2004 r. przyniósł jej aż 22 mld euro. Kolejnym źródłem dochodów jest udział w przetargach na zamówienia publiczne (zwłaszcza budowlane), dzięki czemu mafijne firmy wyłudzają państwowe pieniądze, zawyżając koszty projektów, które zatwierdzają opłacani przez gangsterów urzędnicy. To właśnie m.in. mafijne kalabryjsko-sycylijskie spory o kontrakty na prace przy budowie mostu nad Cieśniną Messyńską (między Sycylią i kalabryjskim czubkiem "włoskiego buta") od kilkudziesięciu lat hamują tę inwestycję.

Ndrangheta zarobiła też po ok. 2 mld euro na prostytucji oraz haraczach i udzielaniu nielegalnych - łatwo dostępnych, lecz wysoko oprocentowanych - pożyczek.

Zyski Ndranghety przewyższają o kilka miliardów euro zarobki trzech innych potężnych włoskich mafii - sycylijskiej Cosa Nostry, neapolitańskiej Camorry oraz apulijskiej Sacra Corona Unita. - Najwyższa dochodowość Ndranghety wiąże się nierozerwanie z największą brutalizacją życia społecznego w Kalabrii - podkreśla raport Eurispes.

Istotnie, statystyki potwierdzają fatalny "przestępczy wizerunek", z którego region jest znany we Włoszech. W zamieszkanej przez 3,5 proc. Włochów Kalabrii dokonuje się 21 proc. wszystkich zabójstw, a ich znaczna część jest związana z porachunkami mafijnymi. Niedawno południem kraju wstrząsnęła śmierć wiceszefa władz Kalabrii, którego zastrzelono 16 października, gdy oddawał głos w prawyborach zorganizowanych w całych Włoszech przez opozycyjną centrolewicę. Kalabryjczycy nie wątpią, że była to mafijna egzekucja na niewygodnym dla Ndranghety polityku.

Na czym zasadza się "sukces" Ndranghety? Jako jedyna włoska mafia do dziś opiera swe struktury niemal wyłącznie na więzach krwi. W przeciwieństwie do Cosa Nostra czy Camorry nie jest zorganizowana w wielkie gangi o wielostopniowym, piramidalnym systemie zarządzania, lecz w klany rodowe, na których czele stoją "ndranghi" ("mężni"), czyli przełożeni wielkich rodzin. Niewykluczone, że bliskie rodzinne powiązania czynią Kalabryjczyków odporniejszymi na antymafijne operacje włoskiej policji i służb antymafijnych. Specjaliści szacują, że w Kalabrii jest od 50 do 200 klanów mafijnych, które łącznie zrzeszają ok. 6 tys. mężczyzn.

Kalabria od kilku lat przoduje więc we włoskim rankingu "penetracji mafijnej", którą mierzy ośrodek Eurispes. W latach 1991-2005 w regionie rozwiązano aż 19 rad miejskich z powodu udowodnionych związków z mafią. Pomimo to Ndrangheta z powodzeniem podporządkowuje sobie coraz to nowe rejony w Kalabrii, wykorzystując rekordowo niskie zaufanie dla władz publicznych. Co gorsza, mafia cieszy się wśród części mieszkańców Kalabrii swoistym szacunkiem - ofiarami jej morderstw nie są "zwykli ludzie", a na chronionych przez siebie terenach mafiosi rzeczywiście skutecznie wyplenili "pospolity" bandytyzm.

Do mafii pcha się też wielu młodych Kalabryjczyków; zdaniem socjologów zachęca ich do tego najwyższe we Włoszech bezrobocie (ponad 19 proc.), a także perspektywa szybkiego mafijnego awansu. W "rodzinnej" Ndranghecie jest on bowiem znacznie łatwiejszy niż np. w silnie zhierachizowanej Cosa Nostrze. - Pomimo sukcesów Włoch w walce z Camorrą czy Cosa Nostrą w Kalabrii jest coraz gorzej. Dobrze, że ktoś ma jeszcze odwagę przeciwstawiać się Ndranghecie. Filia naszego ośrodka wciąż działa w Kalabrii i nadal pracują tam miejscowi badacze. To wymaga odwagi - mówił włoskim dziennikarzom szef ośrodka Eurispes.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.