Wizyta Donalda Rumsfelda w Pekinie

Pentagon twierdzi, że Chiny wydają 90 mld na zbrojenia, Chiny zapewniają, że trzykrotnie mniej. O tę różnicę spytał amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfeld podczas pierwszej wizyty w Chinach.

Pentagonowi wydało się np. podejrzane, że Chiny budują tzw. flotę "niebieskich wód", czyli zdolną do działania na morzach całego świata. W czerwcu w Singapurze Donald Rumsfeld pytał: przeciwko komu Chiny się zbroją?

Nieufność Waszyngtonu wzmogła się, gdy we wrześniu Chiny i Rosja odbyły pierwsze wspólne manewry wojskowe na półwyspie Shandong.

Jadąc we wtorek do Chin - na miesiąc przed wizytą prezydenta George'a Busha - Rumsfeld zapowiadał, że będzie prosił gospodarzy o wyjaśnienia. Przemawiając rano w Centralnej Szkole Partyjnej w Pekinie - uważanej za kuźnię nowych kadr chińskich polityków - Rumsfeld powiedział, że tempo, skala i brak jawności rozwoju potencjału wojskowego Chin sprawiają, iż wiele państw zastanawia się nad prawdziwymi intencjami tego kraju, w tym także nad tym, czy intencje są pokojowe. Obawy te - podkreślił Rumsfeld - rozwiałoby przede wszystkim większe otwarcie polityczne Chin.

W Pekinie Rumsfeld spotkał się z chińskim przywódcą i szefem wojska Hu Jintao oraz z ministrem obrony generałem Gao Gangchaun. Ten ostatni zapewnił go, że Chiny ani nie chcą, ani nie mogą zapewnić nagłego wzrostu wydatków wojskowych.

Jednym z powodów złego samopoczucia Amerykanów wobec modernizacji chińskiej armii jest chińska mania sekretu. Amerykańskim wojskowym Chińczycy pokazują tylko parady i puste bazy. Rumsfeld jako pierwszy zagraniczny gość obejrzał bazę rakiet strategicznych w Qinghe, ale przede wszystkim chciał zwiedzić chiński ośrodek dowodzenia. Spotkał się z odmową.

Zdaniem wybitnego znawcy Chin Davida Shaumbaugha Donald Rumsfeld musi uzupełnić swoją wiedzę o Chinach. Pytając, przeciwko komu Chiny się zbroją, sekretarz obrony dowodzi swej naiwności - uważa ekspert. To reakcja na znaczny wzrost amerykańskiej obecności wojskowej po 2001 r. w regionie Azji i Pacyfiku i w Azji Środkowej, wzmocnienie potencjału baz na Guam i Pacyfiku oraz marynarki w sąsiedztwie Singapuru.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.