Rosja będzie nas atakować - mówi łotewski komentator

Ratyfikacja konwencji jest dobra dla Łotwy - mówi ?Gazecie" Aivars Ozolinsz,

Przez 10 lat, czyli od momentu podpisania, konwencja była środkiem walki politycznej radykalnych sił politycznych zarówno ze strony łotewskiej, jak i sił promoskiewskich. Siły promoskiewskie nie zgadzały się więc na ratyfikację z wyjątkami, a siły nacjonalistyczne chciały jeszcze bardziej obciąć konwencję.

Zawsze, kiedy dochodziło do dyskusji, obie siły skutecznie blokowały się nawzajem. Dopiero teraz, gdy w parlamencie większość stanowią siły centroprawicowe, mogło dojść do ratyfikacji. Myślę, że został przyjęty wariant odpowiadający i Łotwie, i Europie.

Kreml chciał za pomocą konwencji zalegalizować rosyjskich imigrantów jako mniejszość narodową. A przecież nigdzie w Europie imigrantów nie uznaje się za mniejszość. Ale pozwoliłoby to na wprowadzenie języka rosyjskiego do urzędów. Ratyfikacja jest więc dla Moskwy sprawą bolesną i należy spodziewać się lawiny oskarżeń pod naszym adresem.

Copyright © Agora SA