Estończycy będą głosować przez internet

Ustawę w tej sprawie przyjął w czwartek parlament w Tallinie. Pierwsze takie głosowanie w wyborach lokalnych na jesieni

Jako pierwsi za pośrednictwem sieci będą mogli zagłosować w wyborach lokalnych już na jesieni br. mieszkańcy Tallina. Jeśli system będzie funkcjonował bez zarzutu, zostanie wykorzystany w wyborach parlamentarnych w 2007 r.

By zagłosować, wyborca będzie musiał mieć dowód osobisty z elektronicznym chipem (ma je już milion osób, czyli prawie wszyscy dorośli), specjalny czytnik i połączenie z internetem. Swoją tożsamość potwierdzi, przeciągając dowód osobisty przez czytnik.

Według wcześniejszej decyzji głosowanie przez internet będzie się odbywać między 6. a 4. dniem przed normalnymi wyborami. Jeśli ktoś następnie przyjdzie do lokalu wyborczego i zagłosuje w tradycyjny sposób, będzie się liczył tylko ten drugi głos. W ten sposób władze chcą się zabezpieczyć przed sytuacją, gdy wyborca w domu zostanie przez kogoś zmuszony do zagłosowania na określonego kandydata.

Estonia jest pod względem głosowania przez internet prekursorem. Takie rozwiązania testowały już m.in. Irlandia oraz niektóre okręgi wyborcze w Wielkiej Brytanii i USA.

Estończycy od uzyskania niepodległości postawili na rozwój nowoczesnych technologii. Co roku na ten cel przeznaczano ponad 1 proc. środków z budżetu. Dowody osobiste z elektronicznym czipem wprowadzane są od 2002 r. Służą także do składania podpisów elektronicznych, można w nich także np. zakodować bilet miesięczny na komunikację miejską.

Dostęp do internetu jest uznawany w Estonii za jedno z podstawowych praw obywateli. Stworzono sieć darmowych punktów dostępu m.in. w bibliotekach miejskich. W sieci rząd konsultuje projekty ustaw, a obywatele mogą zgłaszać własne pomysły legislacyjne. Za pośrednictwem internetu można składać wszystkie podania i oficjalne dokumenty. Także sam rząd pracuje wyłącznie na dokumentach elektronicznych, a posiedzenia gabinetu odbywają się przed ekranami monitorów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.