Zwalczymy korupcję, wejdziemy do Unii - mówił w Davos prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko

Kluczem do sukcesu Ukrainy jest przyjęcie europejskich wartości - uważa Wiktor Juszczenko, który w Davos przedstawił najważniejsze założenia rozwoju swego kraju. - Ukraina jest wielkim narodem i ma teraz wielkich przywódców - zachwalał prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Obradujący w piątek uczestnicy Światowego Forum Ekonomicznego w Davos przywitali Juszczenkę owacją na stojąco. Ten ogłosił, że jeśli Ukrainie zaoferuje się pomoc, to wkrótce stanie się ona prawdziwie europejskim krajem. Juszczenko ma zamiar wyprowadzić gospodarkę z szarej strefy. Zapraszał do współpracy zagranicznych inwestorów. - Przekonam biznes, że mamy teraz nowy kraj z nowym rządem, który nie kradnie i nie akceptuje korupcji - mówił.

Juszczenko powtórzył, że najważniejszym celem dla Ukrainy jest integracja europejska i jest przekonany, że Ukraina znajdzie się kiedyś w Unii. Komisarz ds. rozszerzenia Unii Oli Rehn wysoko ocenił szanse na podpisanie umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą i Unią do końca 2007 roku.

Gorącym orędownikiem Juszczenki był w Davos prezydent Aleksander Kwaśniewski. - Jeśli niepodległość cokolwiek znaczy, to znaczy także: międzynarodowa solidarność. Dzisiaj proszę was o solidarność międzynarodową dla demokratycznej Ukrainy - mówił polski prezydent. Opowiedział się także za przyjęciem Ukrainy do "wszystkich międzynarodowych struktur", w tym NATO i Światowej Organizacji Handlu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.