Obradujący w piątek uczestnicy Światowego Forum Ekonomicznego w Davos przywitali Juszczenkę owacją na stojąco. Ten ogłosił, że jeśli Ukrainie zaoferuje się pomoc, to wkrótce stanie się ona prawdziwie europejskim krajem. Juszczenko ma zamiar wyprowadzić gospodarkę z szarej strefy. Zapraszał do współpracy zagranicznych inwestorów. - Przekonam biznes, że mamy teraz nowy kraj z nowym rządem, który nie kradnie i nie akceptuje korupcji - mówił.
Juszczenko powtórzył, że najważniejszym celem dla Ukrainy jest integracja europejska i jest przekonany, że Ukraina znajdzie się kiedyś w Unii. Komisarz ds. rozszerzenia Unii Oli Rehn wysoko ocenił szanse na podpisanie umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą i Unią do końca 2007 roku.
Gorącym orędownikiem Juszczenki był w Davos prezydent Aleksander Kwaśniewski. - Jeśli niepodległość cokolwiek znaczy, to znaczy także: międzynarodowa solidarność. Dzisiaj proszę was o solidarność międzynarodową dla demokratycznej Ukrainy - mówił polski prezydent. Opowiedział się także za przyjęciem Ukrainy do "wszystkich międzynarodowych struktur", w tym NATO i Światowej Organizacji Handlu.