Raport Agencji Atomistyki o Iranie

Iran uniknie prawdopodobnie sankcji ONZ. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej wydaje się zadowolona z jego ustępstw

Iran, kraj podejrzewany o budowanie broni jądrowej, ma jednak szansę uniknąć sankcji ONZ. W niedzielę wieczorem wysłał do Międzynarodowej Rady Energetyki Atomowej ONZ (MAEA) list, w którym zobowiązał się zamrozić program wzbogacania uranu do podwójnych celów - cywilnych i wojskowych.

Od 22 listopada Iran "przedłuża obowiązujące zamrożenie wzbogacania uranu i rozszerza je na wszystkie czynności z tym związane". Na tę decyzję MAEA napierała od wielu miesięcy. Zgodę osiągnięto w ostatniej chwili, po trudnych rozmowach Iranu z Francją, Niemcami i Wielką Brytanią. USA chciały, by sprawą Iranu zajęła się Rada Bezpieczeństwa ONZ, europejska "Wielka Trójka" zaoferowała jednak kompromis: za wstrzymanie produkcji paliwa jądrowego Paryż, Berlin i Londyn mają dostarczyć Teheranowi reaktor na wodę lekką służący celom cywilnym i podpisać układ handlowy.

Teheran musiał się śpieszyć - MAEA na spotkaniu 25 listopada mogła przyjąć raport, który stałby podstawą rezolucji amerykańsko-europejskiej dotyczącej skierowania sprawy do Rady Bezpieczeństwa i sankcji.

O tym, że perspektywa sankcji się oddaliła, świadczy umiarkowany ton najnowszego raportu MAEA o Iranie. W przeszłości Teheran "niejednokrotnie łamał" podpisane przez siebie umowy - stwierdza raport, ale dodaje, że inspekcje pozwoliły stwierdzić, iż Iran nie wykorzystał materiałów nuklearnych do celów wojskowych.

Tymczasowe porozumienie może stać się pierwszym etapem układu o irańskim programie nuklearnym. 15 grudnia w Paryżu Teheran zacznie rozmowy o nim z europejską trójką.

Po niedzielnym liście ewentualna ostra rezolucja amerykańska 25 listopada nie może liczyć na poparcie. W tej sytuacji administracja USA waha się, czy ją w ogóle zaproponować. Prezydent Bush, zwolennik sankcji, zmienił ton. W piątek na konferencji prasowej z Tonym Blairem chwalił go za dyplomatyczny "trud" rozbrajania irańskiego programu nuklearnego.

Ale Europejczycy są ostrożni. 13 miesięcy temu podpisali z Iranem pierwsze porozumienie o czasowym zamrożeniu irańskiego programu wzbogacania uranu, ale Teheran po kryjomu nadal przy nim majstrował.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.