Bezcenne części ołtarza wracają do Szczecina

Wczoraj władze łotewskie przekazały premierowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi dwie bezcenne płaskorzeźby z dawnego ołtarza w kościele Mariackim we Wkryujściu (Ückermünde) koło Szczecina

Przed dwoma laty odnalazł je na Łotwie wybitny niemiecki mediewista, znawca sztuki średniowiecznej obszaru nadbałtyckiego prof. Uwe Albrecht z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu w Kilonii. Podczas badań naukowych natknął się w zbiorach w Rydze na dwie płaskorzeźby, w których rozpoznał zaginione części ołtarza z Ückermünde (czyli powojennego Wkryujścia). O odkryciu poinformował Muzeum Narodowe w Szczecinie - sukcesora przedwojennego Pommersches Provincialmuseum Stettin, Pomorskiego Muzeum Krajowego w Szczecinie. A właśnie w zbiorach Pomorskiego Muzeum ołtarz znajdował się od roku 1929 do końca II wojny światowej.

Ma on dla polskich zbiorów znaczenie szczególne. Ufundował go ok. 1505-10 roku książę pomorski Bogusław X dla kościoła Mariackiego w Ückermünde. Bogusław X wychowywał się na dworze polskiego króla Kazimierza Jagiellończyka pod okiem Jana Długosza wspólnie z królewskimi synami. Książę zjednoczył w swoim ręku całe Pomorze Zachodnie, uczynił Szczecin stolicą księstwa i dążył do uniezależnienia się od Brandenburgii poprzez bliski związek z Polską. W 1491 roku ożenił się z córką Kazimierza Jagiellończyka Anną. Kilka lat po pielgrzymce do Palestyny książę Bogusław X zamówił ołtarz dla kościoła w Ückermünde, gdzie znajdowała się jedna z książęcych rezydencji.

Ołtarz powstał w warsztacie pomorskim i należy do najciekawszych zabytków późnośredniowiecznej sztuki na Pomorzu.

Łączył cechy specyficzne dla pomorskiej tradycji rzeźby i wpływy wielkich warsztatów rzeźbiarskich z terenu Niemiec przełomu XV i XVI wieku, między innymi pracowni Bernta Notkego z Lubeki. W XVI w. składał się z trzech dużych i pięciu mniejszych płaskorzeźb oraz pełnoplastycznej figury św. Piotra.

W kościele we Wkryujściu ołtarz pozostawał do XVIII w. Wtedy to rozmontowano go i schowano na poddaszu kościoła Mariackiego. Później wszystkie kwatery dzieła trafiły do zbiorów Gesellschaft für Pommersche Geschichte und Altertumskunde, Pomorskiego Towarzystwa Historyczno-Starożytniczego. Tuż przed I wojną płaskorzeźby ołtarza przeszły do ekspozycji w szczecińskim muzeum miejskim.

Przeprowadzka w 1929 roku do Pomorskiego Muzeum Krajowego okazała się tylko krótkim przystankiem w nieustannych wędrówkach ołtarza. Pod koniec II wojny Niemcy rozmontowali go i poszczególne płaskorzeźby wraz z najcenniejszymi obiektami ukryli w co najmniej dwóch, a być może i w większej ilości skrytek na dzieła sztuki rozlokowanych na Pomorzu. Większość z tych schowków znalazło NKWD, a ich zawartość przewieziono do ZSRR. W jednej z odkrytych przez Rosjan tajnych składnic znajdowały się dwie kwatery wkryujskiego ołtarza: "Opłakiwanie" i "Pojmanie Chrystusa". Sześć innych części ołtarza po wojnie odnalazły władze polskie, trafiły one do szczecińskiego muzeum.

W 1956 roku Moskwa zwróciła Polsce tysiące dzieł sztuki wywiezionych na Wschód w czasie wojny i tuż po zakończeniu walk. Wśród nich - dwie kwatery ołtarza z Ückermünde. Polskie władze zostały przy tym poinformowane, że ZSRR ani nie posiada brakujących dwóch dużych kwater i figury św. Piotra, ani nic nie wie o ich losie.

Tymczasem te dwie płaskorzeźby - "Niesienie Krzyża" i "Ukrzyżowanie" - znajdowały się wówczas w zbiorach muzealnych w Rydze. Okoliczności przekazania ich z Moskwy do Rygi nie są znane. Można tylko przypuszczać, że trafiły one tam dlatego, że pasowały stylistycznie do hanzeatyckiej historii miasta i jego zabytków. Niewykluczone, że w 1956 r. w trakcie kompletowania transportów zwracanych do Polski dzieł sztuki o dwóch kwaterach z Ückermünde zapomniano.

Obie płaskorzeźby i figura św. Piotra uznane zostały za zaginione i w 1958 r. zamieszczono je w rejestrze polskich strat wojennych. Po odkryciu ich w Rydze przez prof. Albrechta polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych doprowadziło do zwrotu znajdujących się tam płaskorzeźb.

Tajemnica okrywa los figury św. Piotra - ostatniej brakującej części ołtarza. Od czasu ukrycia rzeźby przez Niemców pod koniec wojny nie pojawiły się na jej temat żadne informacje. Dzieło to nadal znajduje się na liście polskich strat wojennych.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.