Lisa Gerrard

Nigdy nie analizuję muzyki - mówi o sobie Lisa Gerrard. - Zawsze podchodzę do niej bardzo emocjonalnie. Mam nadzieję, że ludzie słyszą to w moim śpiewie.

Niezwykły głos Gerrard zabrzmiał po raz pierwszy na początku lat 80. w australijskiej formacji Dead Can Dance. Zespół stworzony przez Lisę wspólnie z Brendanem Perrym początkowo pozostawał pod wyraźnym wpływem zimnej fali i rocka gotyckiego. Ale już na debiutanckim albumie zatytułowanym po prostu "Dead Can Dance" grupa udowodniła, że w niezwykle oryginalny sposób potrafi łączyć rockowe wpływy z dużo ambitniejszymi inspiracjami, wśród których doszukać się można zarówno dawnej muzyki europejskiej, jak i elementów folkloru z różnych stron świata. Na kolejnych albumach średniowieczne chorały, renesansowe pieśni, etniczne brzmienia rodem z celtyckiej Europy i Bliskiego Wschodu oraz rockowa ekspresja zlały się w jeden niepowtarzalny styl Dead Can Dance. Potężna, chwilami nieomal sakralna muzyka grupy zdobyła fanów na całym świecie. Duża w tym zasługa kilkuoktawowego głosu Gerrard i jej niezwykłych interpretacji: podniosłych, natchnionych, przesyconych jednocześnie specyficzną nutą nostalgii czy smutku.

Dead Can Dance oficjalnie przestali istnieć w 1999 roku. Od tego czasu Gerrard pracuje na własne konto. Bardzo chętnie nagrywa muzykę filmową. Jej głos można było usłyszeć między innymi w "Jeźdźcy wielorybów", "Informatorze", "Łzach słońca". Napisana przez nią wspólnie z Hansem Zimmerem kompozycja "Now We Are Free" była ozdobą filmu "Gladiator".

W bieżącym roku Dead Can Dance reaktywowali się na jedną trasę koncertową. W jej ramach odwiedzili także Polskę, dzięki czemu mieliśmy okazję posłuchać Lisy Gerrard na żywo podczas występu zespołu w warszawskiej Sali Kongresowej.

Copyright © Agora SA