Trwa 45. Krakowski Festiwal Filmowy

Wczoraj rozpoczęła się - i potrwa do niedzieli - 45. edycja Krakowskiego Festiwalu Filmowego, jednej z najstarszych i najlepszych imprez poświęconych dokumentowi, krótkiej fabule i animacji na świecie. W ciągu 6 dni na siedmiu festiwalowych ekranach pokazane zostaną 424 filmy!

Do Krakowa nadesłano w tym roku rekordową liczbę tytułów; z ponad półtora tysiąca wybrano 56 do konkursu międzynarodowego oraz 39 do ogólnopolskiego. Najwięcej uznania wzbudziły filmy z Niemiec (siedem tytułów), Iranu (sześć), Francji i Rosji (po pięć). Po cztery filmy w konkursie mają kinematografie: amerykańska, brytyjska i polska.

Przewaga dokumentu nie jest już tak znacząca jak w ubiegłych latach. Jest wiele interesujących krótkich fabuł i animacji, zdarzają się również filmy eksperymentalne. Ocenią je dwa składy jurorskie pod wodzą Andrei Arnold (konkurs międzynarodowy) i Witolda Stoka (konkurs krajowy). Arnold, autorka głośnej "Osy", to laureatka Złotego Smoka w ubiegłorocznej edycji festiwalu. To właśnie pod Wawelem rozpoczął się jej festiwalowy pochód, (ponad 30 nagród, m.in. w Sundance, Oberhausen, Toronto, Palm Springs i Sztokholmie). Metą okazała się oscarowa gala, gdzie Amerykańska Akademia uznała "Osę" za najlepszą krótkometrażową fabułę. Podobnie przed blisko ćwierćwieczem było z "Tangiem" Zbigniewa Rybczyńskiego czy przed dwoma laty z australijskim "Harvie Krumpetem" Adama Elliota. Kraków ma szczęśliwą rękę do oscarowych statuetek.

Werdykty w niedzielę, a już dziś wiadomo, że Nagrodę Smoka Smoków za całokształt twórczości otrzyma Jurij Norstein, mistrz rosyjskiej animacji. To bez wątpienia jeden z najoryginalniejszych twórców światowego kina. Nigdy nie kończył żadnych szkół filmowych, a sztuki animacji uczył się na planie, w moskiewskim studiu Sojuzmultfilm. Zadebiutował w 1973 roku i do tej pory zrealizował... cztery i pół filmu: "Lisa i zająca" (1973), "Żurawia i czaplę" (1974), "Jeżyka we mgle" (1975), "Bajkę bajek" (1978) i fragment "Szynela" wg Mikołaja Gogola, których łączny czas projekcji wynosi 84 minuty! Podczas Olimpiady Animacji w Los Angeles w 1984 roku "Bajkę bajek" uznano za najlepszy film animowany w dziejach kina.

Będzie sporo imprez towarzyszących, m.in. retrospektywy Daniela Szczechury, Petera Liechti, Beli Tarra, przeglądy - "Krótkie formy mistrzów kina" (od Griffitha po Kieślowskiego), "Sztuka Tadeusza Kantora", "Laureaci festiwali europejskich", "Noce etiud studenckich" i "Noc teledysków", IV Net Film Fest, a także ogromna prezentacja filmów dla dzieci ("Festiwal dzieciom").

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.