Zakończył się 21. Przegląd Kabaretów PaKA

Śmierć i polityka królowały na zakończonym wczoraj 21. Przeglądzie Kabaretów PaKA w Krakowie. Zwyciężyła jednak opcja muzyczna

Pomimo rekordowej ilości kabaretów startujących w eliminacjach, konkurs nie stał w tym roku na zbyt wysokim poziomie. Nie przyniósł też scenicznych objawień, czego wyrazem jest brak Grand Prix w werdykcie jury. Wygrała grająca na odpowiednio zestrojonych butelkach dziewięcioosobowa grupa Egri Bikaver Ensemble. Gdańszczanie po mistrzowsku wykonywali standardy (od "Różowej pantery" do "Reksia") i klasyczne kompozycje. Całość ubarwili rockowymi szlagierami z repertuaru Deep Purple, gagami sytuacyjnymi znanymi już z występów Grupy MoCarta i niezobowiązującą, nieco nonszalancką konferansjerką.

- Na pewno mnie zaskoczyli. Może nawet wzbudzili mój zachwyt - mówił po zakończeniu konkursy zasiadający w jury Zenon Laskowik. - Jako jedyni byli tak blisko tego, co w tym konkursie jest najważniejsze - kultury studenckiej, z której PaKA wyrosła. Ci młodzi ludzie potrafili wziąć bardzo charakterystyczny i nieodłączny jej element, jakim są butelki, i zbudować na nim widowisko. Pomyślałem nawet: "Cholera, u nas w garderobie stoi mnóstwo butelek... Że ja wcześniej nie wpadłem na taki pomysł...".

Przyznanie pozostałych nagród i wyróżnień sprawiło trudności jurorom wśród których zasiedli także: Rafał Kmita, Mariusz Lubomski, Michał Ogórek, Henryk Sawka i Lucjan Suchanek. Przewodnim motywem programu zdobywców drugiej nagrody - Kabaretu Młodych Panów z Rybnika - było bezrobocie. Wrocławska Neo-Nówka (3. miejsce) postawiła zaś na ostry i bardzo na czasie dowcip polityczny. Ale mijający rok wprawił kabareciarzy w egzystencjalny nastrój, bo na Pace, jeszcze częściej niż z polityki, żartowano ze śmierci.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.