Historie mi³osne

Wystawa ?Mi³o¶æ i demokracja? na Targach Sztuki w Poznaniu. Je¶li sztuka obok mi³o¶ci stawia demokracjê, wiadomo, ¿e oznacza to k³opoty. I takie k³opoty bêd± mieli heteroseksuali¶ci, staj±c oko w oko z obrazami homoerotyzmu

Wystawa "Miłość i demokracja" to mozaika bardzo intymnych wypowiedzi artystów, których głosy wpisują się w debatę o demokracji odniesionej do większości i mniejszości seksualnych. To głosy, które nie zmienią obowiązujących norm, ale mogą sprawić, że ich przekroczenie nie będzie napiętnowane, wyśmiewane albo w najlepszym wypadku lekceważone. I choć pluralizm seksualny nie jest niczym nowym, to ciągle pojawiają się nowe formy mówienia o nim w sztuce. A mówią artyści, w których twórczości od dawna obecny jest temat cielesności, seksualności i relacje: kobieta - mężczyzna, kobieta - kobieta, mężczyzna - mężczyzna. Jedną z najciekawszych prac tej wystawy jest komiks "Darkless" Justyny Apolinarzak opowiadający o subkulturze lesbijek, zupełne novum w polskiej sztuce.

Podglądactwo mimo woli

Elementem organizującym ekspozycję jest instalacja "Ring/I Love You Too" Zuzanny Janin (pokazywana tu bez filmu wideo, na którym artystka boksuje się z Przemysławem Saletą). Ring jest symbolicznym miejscem walki - między przeciwnikami i obrońcami praw gejów i lesbijek. W jego towarzystwie wiszą fotografie Karoliny Breguły z cyklu "Niech nas zobaczą". To portrety homoseksualnych par trzymających się za ręce - kiedy w 2003 r. pojawiły się w kilku większych miastach, były zrywane bądź zaklejane. W galerii nie prowokują, są powściągliwe w wyrazie.

Z powściągliwością zrywają wiszące nieopodal fotografie na prześcieradłach Katarzyny Korzenieckiej - są bezwstydnie intymne. Naturalnej wielkości postacie kobiet i mężczyzn przytulają się do siebie połączone ekstazą bądź pieszczotą. Z przyczepionych do prześcieradeł karteczek można odczytać ich imiona i wiek. Ekshibicjonizm bohaterów i poczucie bezpieczeństwa sprawiają, że patrzący mimowolnie wchodzi w rolę podglądacza i odgrywa ją już przez cały czas zwiedzania wystawy. Na miłość i erotyzm patrzymy zarówno oczami pożądających kobiet (Korzeniecka, Burska, Nowicka, Tyczyńska), jak i artystów obydwu płci podejmujących tematykę męskości (Kozak, Truszkowski, Nieznalska, Ciborowska i Wysocka). Sadomasochistyczne fotografie Nieznalskiej z serii "Implantacja perwersji" przedstawiają portrety męskiego torsu z zawieszonym na szyi kolczastym pejczem i skórzany kaganiec na penis. Ich recepcja - jak większości innych prac - zależy w dużej mierze od orientacji seksualnej odbiorcy. Heteroseksualni mężczyźni omijają fragmenty wystawy, które przedstawiają bawiących się sobą i pozujących mężczyzn ("Lubieżne", "Woda" i "Wojti" Ciborowskiej), chętnie natomiast przystają przy pracach koncentrujących się na kobiecych metaforach (fotografie Nowickiej z cyklu "Insignia"). Ci, którzy mają odwagę przyznać się do homoseksualności, przystają na dłużej przy zmysłowych autoportretach Macieja Osiki, pokazujących autora w kobiecych wcieleniach, inspirowanych historią sztuki, filmem, mod±, barokowych portretach nagiego transseksualisty Żebrowskiej czy filmie Górnej "Barbie Bar" rejestrującym taniec młodzieńców w klubie gejowskim.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na wideo "Deszcz w Paryżu" Bogny Burskiej składający się z gotowych fragmentów filmów miłosno-erotycznych, których akcja toczy się w Paryżu (z udziałem Isabell Adjani, Sophie Marceau i Catherine Deneuve).

Nieświadome obnażanie

W miarę zwiedzania ekspozycji oglądający nieświadomie obnażają własną orientację seksualną. Niektórzy przełamują ją wiedzeni ciekawością, inni odchodzą z poczuciem wstydu, znajdą się pewnie i tacy, którzy z oburzeniem wyjdą, zanim zdążą wejść.

Wystawa "Miłość i demokracja" w Starym Browarze jest jedną z trzech towarzyszących tegorocznej edycji poznańskich Targów Sztuki, na których prezentuje się ponad 40 galerii z całego kraju. Pozostałe dwie zwiedzać można w budynku Starej Rzeźni w centrum miasta. Tu zobaczymy "Horyzont zderzeń" ukazujący konflikty w sztuce, którą reprezentują m.in. Mirosław Bałka, Joanna Rajkowska, Anna Baumgart i Hubert Czerepok, oraz doroczną wystawę pracowników ASP w Poznaniu - "Kolekcja ASP III".

Targi zakończą się dziś o godz. 20.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.