Czy powstanie Instytut Herberta?

W Ministerstwie Kultury powstaje projekt nowej instytucji, która miałaby się zająć spuścizną po Zbigniewie Herbercie. Od powodzenia tego projektu zależy, czy archiwum poety pozostanie w kraju

Zdaniem rzeczniczki resortu Anny Godzisz instytucja miałaby mieć charakter naukowo-badawczy - nie tylko ochrona, lecz także udostępnianie zbiorów. - Teraz szukamy możliwości prawnych i źródeł finansowania. Prace przygotowawcze mają być zakończone do końca grudnia.

Minister Waldemar Dąbrowski przedstawił projekt nowej instytucji Katarzynie Herbertowej. Wdowa chciała pierwotnie przekazać archiwum poety do Biblioteki Rzadkich Książek i Rękopisów w Beinecke uniwersytetu w Yale (USA). Jest to zgodne z wolą pisarza, który jeszcze za życia przekazał tam m.in. rękopis "Martwej natury z wędzidłem". Ale wiadomość o możliwym wywiezieniu papierów Herberta za granicę wywołała sprzeciw środowisk literackich i naukowych, których przedstawiciele apelowali do rodziny poety i władz państwowych o pozostawienie archiwum w Polsce.

Piotr Kłoczowski, historyk literatury, który w imieniu rodziny Herberta zajmuje się sprawami archiwum, wypowiada się ostrożnie na temat współpracy z ministerstwem. - Z ostateczną decyzją musimy zaczekać do momentu, kiedy propozycja ministra kultury przybierze realny kształt. Jeśli dla archiwum Herberta będą stworzone odpowiednie warunki, możliwe będzie pozostawienie go w kraju - mówi Kłoczowski.

Jego zdaniem sprawa spuścizny po Herbercie ujawniła luki w systemie ochrony archiwów literackich i artystycznych w Polsce. Z podobnych powodów przed laty za granicą pozostało archiwum Witolda Lutosławskiego.

Na biurku mazowieckiego konserwatora zabytków czeka nadal na rozpatrzenie wniosek Katarzyny Herbertowej o zgodę na wywóz archiwum Herberta za granicę. - Mamy nadzieję, że po pomyślnym rozstrzygnięciu w ministerstwie pani Herbertowa wycofa swój wniosek, wtedy sprawa zostanie zakończona - powiedziała Hanna Lewicka z urzędu konserwatora.

Archiwum Herberta to w 90 proc. rękopisy i maszynopisy utworów już opublikowanych. Najcenniejszą częścią są notatniki poety z lat 60., 70. i 80. stanowiące połączenie zapisków z podróży i wierszy.

Dokumenty po Herbercie służą m.in. do krytycznych wydań twórczości poety, na ich podstawie ukazał się ostatnio nakładem Zeszytów Literackich tom "Barbarzyńca w ogrodzie" z poprawkami naniesionymi jeszcze za życia poety. Ważną częścią archiwum jest biblioteka książek z dziedziny sztuki i kultury europejskiej.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.