Odzyskana Szapocznikow

Prace wybitnej rzeźbiarki Aliny Szapocznikow trafiły do Muzeum Narodowego w Poznaniu. Z synem artystki dogadało się bowiem Wielkopolskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych.

W maju - przy okazji dużej handlowej wystawy Aliny Szapocznikow zorganizowanej w Warszawie przez galerię IRSA Fine Art - wyszło na jaw, że rodzina artystki wycofała większość jej prac z depozytu Muzeum Sztuki w Łodzi. Dlaczego? - Przez tyle lat muzeum nie było zainteresowane ich kupnem - usprawiedliwiał decyzję Piotr Stanisławski, mieszkający w Paryżu syn artystki.

Zwolennicy narodowych kolekcji sztuki bili na alarm - zubaża się publiczne zbiory, wyciągając z nich działa najwartościowsze. Muzealnicy tłumaczyli, że nie mają pieniędzy na wykup prac z depozytu. Zanosiło się na to, że rzeźby Szapocznikow na zawsze znikną z muzealnych sal w Polsce i trafią do zbiorów rodziny we Francji bądź do prywatnych kolekcji. Stało się inaczej.

Z synem artystki dogadało się Wielkopolskie Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych. Nie kupiło prac, ale wzięło w depozyt 12 rzeźb i - jako depozyt - przekazało je Muzeum Narodowemu w Poznaniu. - Planujemy stopniowe wykupywanie - deklaruje prezes Zachęty Piotr Voelkel. - Na razie sfinansujemy brązowe odlewy dwóch gipsowych rzeźb: "Filozofa" i "Głowa Piotra", bo takie było życzenie artystki - dodaje.

Wśród obiektów przekazanych Muzeum są m.in. "Szalona biała narzeczona" i "Łza" (oba z 1971 r.) oraz głośna "Iluminowana" z lat 1966-67 przedstawiająca akt kobiecy, wykonana z gipsu i poliestru z elementami podświetlanymi.

W końcu listopada do muzeum trafi jeszcze sześć innych rzeźb Szapocznikow będących własnością syna artystki, które w tej chwili wypożyczone są na wystawy do Turynu i Bazylei. Otwarcie stałej ekspozycji w MNP zaplanowano na styczeń 2005 r. Znajdzie się na niej w sumie ponad 20 prac (w tym trzy rysunki). Oznacza to, że Poznań stanie się trzecim - po Łodzi i Krakowie - muzeum dysponującym dużym zbiorem dzieł artystki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.