Nie, Hrabal nie karmił gołębi, nie wychylił się przy tym za mocno i nie wypadł z okna z piątego piętra. To legenda stworzona na użytek jej samej. Wyskoczył, bo żyć się już nie chciało. Bo pić się już nie chciało. I pisać też nie. Janusz Rudnicki o pisarzu sportretowanym przez Aleksandra Kaczorowskiego w książce "Hrabal. Słodka apokalipsa".

Fragment tekstu z nowego numeru "Książek. Magazynu do Czytania" już w sprzedaży.

 

A w nim: Yanagihara, Keret, Bieńczyk, Esterházy, Szczygieł, Christensen, Domosławski i dużo, dużo więcej .

 

Kup "Książki" na papierze, na czytnik, tablet lub komórkę.

 

A już 21 czerwca w sprzedaży specjalny, wakacyjny numer "Książek"!

Tym razem nie będzie to płynna opowieść biograficzna, ale wybór epizodów, zdarzeń i wydarzeń, trochę szkiełek z kalejdoskopu jego życia. Z ominięciem wątku politycznego, bo polityka mnie coś nuży ostatnio. Tyle tylko, komunizował za młodu, to jak najbardziej zrozumiałe. Były czasy, w których komunistą zostawało się ze szlachetnych pobudek, poza tym Czesi przyjęli komunizm w dobrej wierze, poza tym - kto w młodości nie był lewakiem, na starość będzie świnią. Potem ocknął się i wydawał w samizdatach, potem dał dupy, nie podpisał Karty 77, podpisał Antykartę, bał się. Bał się wezwań i przesłuchań, chciał być wydawany. Cenę, jaką za to płacił, była przypięta mu etykieta kolaboranta, pieśniarz Karel Kryl nazwał go dziwką. Ale czyż nie usprawiedliwia go fakt, że jedna jego książka daje ludziom, ich wolności ducha, więcej niż my wszyscy naszymi gestami protestu i oświadczeniami? To ostatnie powiedział Milan Kundera.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dotarłem do tego tekstu dzisiaj, żeby dopisać, że Hrabal jest jednym z najważniejszych moich narratorów życia. Mam chyba wszystkie jego książki. Liczę, że kiedyś ktoś zrobi serial z jego Wesel w domu
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    pisarz,pisarz, Hrabal, słowo, niezwykły, ech, cóż...., wracam do takiej literatury, a i tą książkę chętnie czytał będę,,,
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Dlaczego tak krótko, Herr Rudnicki? O Hrabalu chciałoby się czytać i czytać...
    @bilbo44 Ależ to tylko fragment. Zapraszamy po całość do "Książek. Magazynu do Czytania".
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Panie Rudnicki, Pan to pisze!
    już oceniałe(a)ś
    2
    2