Z badań wiadomo, że najczęściej stawiamy przed sobą dwa zadania: rzucę palenie i schudnę. Z pierwszym oczywiście nie ma żadnego problemu - same korzyści. W przypadku drugiego lekarze zalecają jednak ostrożność

Większość sposobów na skuteczne zmniejszenie wagi sprowadza się do dwóch rzeczy - mniej i zdrowiej jeść oraz więcej się ruszać. W obydwu przypadkach trzeba jednak zachować umiar i rozsądek.

Księgarnie i sieć wypełnione są poradnikami opisującymi mniej lub bardziej cudowne diety mające w szybkim czasie sprawić, że wskazania domowej wagi polecą w dół. Lekarze i dietetycy ostrzegają jednak, że nie jest to takie proste i za każdym razem dieta powinna być dobierana z pomocą profesjonalisty, który weźmie pod uwagę ogólny stan zdrowia, a także powody, dla których pacjent nie jest w stanie zapanować nad objadaniem się.

Jeszcze poważniej wygląda sprawa z ćwiczeniami. Często podejmujemy ambitne, ale całkowicie nierealne noworoczne zobowiązania typu: każdego dnia przebiegam 10 km, godzina na steperze czy wioślarzu to minimum, dzień zaczyna się na siłowni.

Problem w tym, że nagły, intensywny trening po miesiącach bezruchu i przy wyraźnej nadwadze lub nawet otyłości to prosty przepis na uraz.

W USA w 2012 r. z powodu kontuzji pogotowie ratowało 460 tys. osób (to o 12 proc. więcej niż w 2011 r.), z czego prawie 32 tys. wymagało hospitalizacji (to ponad jedna trzecia więcej niż rok wcześniej).

Jak złożyć sobie sensowne noworoczne postanowienie i - co ważniejsze - go dotrzymać? Kiedy postanowienia mogą być niebezpieczne? Przeczytacie jutro w "Gazecie Wyborczej".

Więcej