Katastrofa ośmiu lat pisowskich rządów była być może ostatnim ostrzeżeniem, jakie polska wolność i demokracja otrzymały od historii. Nie zmarnujmy zwycięstwa odniesionego w wyborach 2023 r.
Z mediów wieje wojenną grozą; czasem wiadomości są wyciskane na siłę z drugorzędnych faktów, byle tylko przykuć uwagę czytelnika i robić wszystko, by się bał.
Elektorat Koalicji 15 Października oczekuje od liderów swoich partii nie tylko realizacji obietnic wyborczych, lecz także otwartej dwukierunkowej komunikacji.
Tym razem wyjątkowo zgadzam się z lewicą: propozycje w sprawie składki zdrowotnej oraz wakacji od ZUS komplikują prawo, zwiększają biurokrację, są niesprawiedliwe i zapraszają do jeszcze większego obchodzenia przepisów w zakresie umów B2B.
W pandemii populistów książka Sadurskiego może być szczepionką. Ona uzbraja naszą demokratyczną czujność i pomaga w rozpoznaniu zagrożeń, również tych przyszłych.
Donald Tusk nie zrealizował znacznej większości obiecanych we wrześniu 2023 roku "stu konkretów" i wiedział, że ich nie zrealizuje, gdy je obiecywał.
Daniel Obajtek jest nadzieją Polski - tak zachwalał swojego ulubieńca prezes Kaczyński. To człowiek o niezwykłych talentach, dynamice, podejmujący zawsze słuszne decyzje. Ma coś takiego, co daje Pan Bóg, a co trudno zdefiniować.
Owszem, zgniły wyż jest lepszy od niżowej ulewy. Ale z faktu, że ten rząd jest o niebo lepszy niż PiS z Konfederacją, nie wynika, że wszystko, co robi, jest fajne.
Wbrew temu, co twierdzi prezydent Duda, zmiany w obsadzie ambasad, jakie chce przeprowadzić Sikorski, nie są "sprzeczne z interesem Polski". Przeciwnie - są niezbędne.
W gospodarce Stany Zjednoczone mają nad Unią Europejską przewagę. Jeśli chcemy to zmienić, potrzebujemy więcej integracji, a mniej regulacji hamującej przedsiębiorczość i skłonność do ryzyka.
Władimir Putin i Donald Trump stali się wspólnie akuszerami militarnego wymiaru integracji europejskiej.
Abp Tadeusz Wojda ma konserwatywne poglądy, ale chętnie zaprasza do współpracy świeckich, a podczas przygotowań do synodu w swojej diecezji wątek potrzeb duchowych środowiska LGBT uwzględnił nawet w końcowym dokumencie.
Hołownia temat aborcji przeniósł z Sejmu do kampanii wyborczej. To może mieć wpływ na wyniki.
Kit jest niedoróbką normalnej myśli, gadaniem głupot do kamerki (lub kamery) czy "ściganiem Natalii Janoszek". Przypomina bubel; jest wciskany bez żadnej troski o świat, o fakty, o hierarchie wartości czy o prawdę.
Prokurator Wrzosek obrywa, bo napisała publicznie to, co sama myśli i co myśli wielu Polaków o chorobie Zbigniewa Ziobry. Czy urzędująca prokurator powinna oznajmiać to wszem i wobec? Kiedyś powiedziałbym, że nie, ale dziś już nie mam z tym problemu.
Dlaczego "zielona idea" zaczyna przegrywać? Bo europejscy ustawodawcy chcieli za dużo, za szybko, zbyt radykalnie. Potrzebna jest ewolucja, nie rewolucja.
W tekście wzywającym do ratowania Polskiej Akademii Nauk przed jej prezesem prof. Przemysław Urbańczyk wielokrotnie minął się z prawdą.
Po upadku PiS wydawało się, że skończyła się epoka Janiny Goss. Nic bardziej mylnego. Polska ma setki Janin Goss.
Skoro i tak nie ma szans na pełną liberalizację aborcji, dopóki prezydentem jest Andrzej Duda, to nie ma powodu, by sprawa ta wywoływała akurat teraz wielkie namiętności.
Prawicowi publicyści coraz śmielej krytykują Jarosława Kaczyńskiego i mówią otwartym tekstem: "Prezes musi odejść".
Można mnożyć wątpliwości: po co ta uchwała sejmowa? Co ona może zmienić? Jaka jest jej skuteczność? Odpowiedzmy więc na te pytania.
Andrzej Duda walczy o życie nienarodzone. A ja przypominam sobie wstrząsającą historię życia narodzonego, które zostało skrzywdzone przez ojczyma. Wtedy pan prezydent ułaskawił człowieka, który wykorzystywał seksualnie swoją córkę.
Warto sięgnąć po właśnie wydaną książkę Jerzego Gwiaździńskiego "Planista", by zrozumieć, dlaczego socjalistyczna gospodarka PRL musiała przegrać w rywalizacji z rynkowym kapitalizmem.
Polityczna bezbarwność i zdystansowanie abp. Tadeusza Wojdy mogą być dziś atutem w pełnieniu przez niego funkcji przewodniczącego Episkopatu.
Pieniądze na zakup broni, które z Polski popłyną za ocean, wzmocnią amerykański przemysł zbrojeniowy, więc nie sfinansują odbudowy europejskiego przemysłu zbrojeniowego.
Copyright © Agora SA