Twierdzenie, iż z mechaniki kwantowej wynika, że po zmartwychwstaniu w Punkcie Omega czekają na nas seksualne rozkosze przypominające opisy muzułmańskiego nieba, jest popisem bezczelności.
Dzięki temu, że zarejestrowano wreszcie fale grawitacyjne, ogólna teoria względności Einsteina spięła się elegancką klamrą. I zagrała na nosie teoriom kwantowym
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.