Przez rok mówiłam miłe rzeczy ludziom w autobusach, na poczcie, w kolejkach do lekarza, urzędnikom w urzędach oraz ludziom próbującym sprzedać mi przez telefon rzeczy, których nie potrzebuję
Chyba teraz jestem najbogatsza we wsi - codziennie mogę kupić świeży chleb
Przychodzą wierzący i niewierzący. Przychodzą, bo często słyszą: nie ma co płakać, to małe dziecko było
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.