Obecność dublerów w Trybunale, z dostępem do składów orzekających, jest czynnikiem, który zatruwa cały Trybunał nielegalnością. A zatem wszystkie jego wyroki od lutego 2017 nadają się tylko do kosza.
Uwieńczeniem kadencji Julii P. powinno być skazanie przez niezależny sąd za przestępstwo ciągłe z art. 231 kk
Skoro polski Krajowy Plan Odbudowy został już zaklepany, to po co Sejm miałby przyjmować poprawki Senatu?
Problem polega na woli politycznej: na ile w Komisji Europejskiej przeważy desperacka chęć, by po agresji Putina odblokować pieniądze dla Polski pod jakimkolwiek pretekstem.
W obliczu zagrożenia trzeba się zjednoczyć i odłożyć wewnętrzne spory na inny czas? Przeciwnie, w takich chwilach tym bardziej trzeba być uważnym i kontrolować polityków.
Tandetna ustawka zaprojektowana przez ministra Ziobrę jak dotąd nie doczekała się rozpoznania przez Wysoki Trybunał mgr Przyłębskiej, który zrobił to, co lubi najbardziej: odroczył postępowanie. I to chyba nie z powodu przepracowania.
W sferze państwowo-prawnej sprzątanie Polski zdewastowanej przez PiS nie będzie wymagało przyjęcia specjalnych rozwiązań okresu przejściowego. Nie trzeba będzie projektować drogi do nowej ustrojowej przyszłości, bo w tej dziedzinie przed 2015 r....
"Porównywanie Jarosława Kaczyńskiego do Edwarda Gierka jest krzywdzące dla Edwarda Gierka" - pisze Jacek Żakowski. Mój ceniony kolega i wybitny publicysta tym razem grubo przesadził.
Ani prezes, ani cały polski Trybunał nie mają kompetencji do unieważniania wyroków Europejskiego Trybunału
Za nieodpowiedzialność rządu płacić będą podatnicy. Oni też powinni wystawić władzy rachunek polityczny, i to jak najprędzej.
Sama likwidacja Izby Dyscyplinarnej niczego nie rozwiąże. Unia nie przymknie oka na demontaż niezawisłego sądownictwa. Przedmiotem sporu będą też neo-KRS, ustawa kagańcowa i Trybunał mgr Przyłębskiej.
Wydane w czwartek przez Trybunał mgr Przyłębskiej rozstrzygnięcie - w nieprawidłowym składzie, bo z udziałem dublerów - oparte jest na wielowarstwowym kłamstwie. Podobnie jak wniosek premiera, który został po prostu powtórzony, z kosmetycznymi...
Takie rozmowy mogły się toczyć na Brooklynie w latach 30. XX wieku między Vitem Corleone i członkami Rodziny. Ale w sercu Europy 2021?
Unia dlatego tak wolno reaguje na zamachy na praworządność na Węgrzech i w Polsce, że nie ma wyrobionych mechanizmów ani tradycji radzenia sobie z przestępcami. Ale do czasu. W końcu miarka się przebiera
Polska odwieczna targowica - prorosyjska, antyzachodnia - już właściwie powiedziała i zrobiła wszystko: teraz piłka jest po stronie Unii.
Kaczyński nie zna się na prawie europejskim, a wśród jego tzw. ekspertów są sami ignoranci. Postaram się ten brak jakoś wyrównać, po starej znajomości.
Nasze władze właśnie wypowiedziały nie tylko posłuszeństwo wobec technicznych przepisów UE, ale respekt dla wspólnych europejskich norm praworządności i przyzwoitości. Zakomunikowały Wspólnocie Europejskiej i nam, obywatelom, że w Polsce te normy...
Premier chce, by Trybunał mgr Przyłębskiej ochronił rząd przed UE i orzekł, że można jednocześnie akceptować traktat, ale nie być związanym jego ważnym przepisem. W Unii nikt się na to nie nabierze.
Żeby grupa przebierańców mogła dalej udawać izbę Sądu Najwyższego, Wysoki Trybunał mgr Przyłębskiej chce orzec, jaki jest zakres kompetencji TSUE - najwyższego organu sądowego Unii.
Przebieg rozprawy i pytania członków Trybunału pozwalają się łatwo domyślić, jakie będzie orzeczenie. Zarazem stanowią dowód politycznej motywacji i żenującej niekompetencji tych sędziów.
Przepisy, o których sądziliśmy, że są słusznie zapomniane i z powodu niestosowania obumarły, zostały entuzjastycznie wydobyte z grobu przez autorytarną władzę.
Uzasadnienie tzw. wyroku tzw. Trybunału Konstytucyjnego jest próbką prawniczego kiczu, znakomicie odzwierciedlającego stan umysłu i poziom kompetencji ludzi trzęsących dziś Polską.
Żal mi to stwierdzić, bo to nie mój bohater, ale rację ma Zbigniew Ziobro, który mówi: "Wynegocjowane Konkluzje Rady Europejskiej nie są obowiązującym prawem i mają wyłącznie charakter politycznego stanowiska". Marny prawnik Ziobro jest bliższy...
Jak rząd uzasadnia swą odmowę publikowania "orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego" w sprawie aborcji? Odpowiedź do dziś brzmiała: w ogóle nie uzasadnia. Kręci, zwleka, mataczy i wyrzuca z siebie sygnały sprzeczne - jak to rząd Zjednoczonej Prawicy....
Prawica pyta: dlaczego atakujecie Kościół, zamiast polemizować z wyrokiem na płaszczyźnie prawa? Podejmuję to wyzwanie.
To jeszcze nie koniec, czekają nas kolejne zaostrzenia zakazu aborcji. Kontrrewolucja nie może się zatrzymać w pół drogi.
Studenci z Chin czy Wietnamu uczą się na zachodnich uniwersytetach nie tylko prawa, medycyny czy ekonomii, ale także demokracji. Czego i gdzie nauczą się teraz, kiedy zamknęliśmy niebo, granice i sale wykładowe?
Gdyby demokracja ograniczała się tylko do wyborów, temat byłby zamknięty. Ale jeśli jedyna chwila, kiedy władza odpowiada przed społeczeństwem, to "święto demokracji", czyli dzień wyborczy, sama idea demokracji poddana zostaje dramatycznemu...
Gdy kłamie prezydent Putin czy prezydent Trump, wcale nie chodzi im o przekonanie odbiorcy do kłamstwa. Jednym z celów jest pokazanie, że przywódcy mogą kłamać bezkarnie, bez żadnych konsekwencji.
Prezydent obywatelski, a nie PiS-owski będzie wyłomem w totalnej władzy Jarosława Kaczyńskiego, który może jednym pstryknięciem palców decydować o Polsce.
Jako strażnik konstytucji zawiódł Pan na całej linii. Tak Pan jej "strzegł", jak Papkin strzegł interesów swego pryncypała, Cześnika.
Pamiętacie? Pewno nie, bo to było tak dawno, że kontury tamtych czasów są już całkiem zamglone, a pamięć przeniosła je do prehistorii, gdzieś w okolice jakichś dawnych wojen lub przewrotów.
To wcale nie wymaga wielkiego charakteru, wasza odmowa, niezgoda i upór - by parafrazować poetę. Musicie wy, sędziowie Sądu Najwyższego, mieć "odrobinę koniecznej odwagi", lecz w gruncie rzeczy jest to kwestia prawa. Nade wszystko konstytucji. I...
To, że wybory prezydenckie nie mogą się odbyć 10 maja, jest już dla wszystkich oczywiste. No może poza prezydentem i premierem.
Można się z opinią Jana Zielonki nie zgadzać, ale nie należy jej przeinaczać.
Warto się wczytać w program partii władzy. W ideologiczno-propagandowym bełkocie ukryte są pomysły bardzo niepokojące, które należy potraktować jako ostrzeżenie.
Niektórzy komentatorzy, zwłaszcza na prawicy, już odtrąbili sukces ministra Ziobro w Luksemburgu: pytania prejudycjalne polskich sędziów, dotyczące kontroli dyscyplinarnej nad ich orzecznictwem, zostały rzekomo uznane za "niedopuszczalne". Tyle że...
Faszystowski dyskurs jest obecny w życiu publicznym. A od słów do praktyki droga może być nie tak długa.
Wskazywanie na związki między poziomem wykształcenia a wyborami politycznymi nie jest objawem pogardy dla "prostego ludu".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.