Kończę tym felietonem dwudziestosiedmioletnią stałą współpracę z "Gazetą Wyborczą" - to prawie połowa mojego życia!
Na wypadek gdyby jednak doszło do "procesu o niepływający jacht", przygotowałem sobie kiedyś w bibliotece notatki do linii obrony.
Samo zestawienie słów "efektywny" z "altruizmem" na pierwszy rzut oka wydaje się sympatyczne. Altruizm to troska o bliźnich, więc to chyba dobrze, że ktoś się chce troszczyć maksymalnie efektywnie?
Politycy nie mogą jednak Twittera całkiem ignorować. Platforma popełniła ten błąd w 2014 roku, kiedy internet oddała po prostu walkowerem.
Polska i kraje ościenne do swojego istnienia potrzebują słabej Rosji i silnego, zjednoczonego Zachodu.
Obalanie rządu będzie ostatnią rzeczą, której "normalsi", "lokaliści" i "samotnicy" oczekiwaliby po samorządzie lokalnym.
Żulczyk obmyślił gangsterską intrygę, która mogłaby się rzeczywiście wydarzyć w covidowych latach 2020-21, pod osłoną maseczek i lockdownów.
Pisowskiej opozycji zostaje to samo co nam przez te osiem lat - śpiewanie Kaczmarskiego, wnioski o wotum nieufności, wzywanie Unii nadaremno.
Zarządzanie rzekami powinno być przesunięte do Ministerstwa Środowiska. Inaczej znowu kolejny wiceminister będzie nas wpuszczać w kanał (metaforycznie i dosłownie).
Rząd ogłosił odchudzenie podstawy programowej, co prawicowa opozycja oczywiście natychmiast nazwała "ogłupianiem Polaków".
Wydaje mi się, że warto to uczcić kolejnym pomnikiem. Może z okazji 50-lecia rozpoczęcia budowy gierkówki, a może 200-lecia pomnika szosy brzeskiej.
Gdy Musk wyciągnie z niego wtyczkę, zawalą się plany biznesowe influencerów, którzy postawili na tę platformę. Ale ci, którzy silniej związali się z Instagramem czy Youtubem też nie mogą się czuć bezpieczni.
Komuś, ktoś się teraz ze mną nie zgadza, proponuję eksperyment myślowy. Czy chcesz, żeby każda redakcja miała obowiązek publikowania moich tekstów?
Historia pokazuje, że gdy już lewicy uda się zlikwidować jakąś formę dyskryminacji - ludzie tym "przesiąkają". Panie Robercie, pozostaje Panu pogodzić się z tolerancją wobec osób trans.
Czy to naprawdę takie trudne zajrzeć do kodeksu i zapoznać się z podstawowymi definicjami?
Na dalszą metę tylko Stany Zjednoczone Europy mogą temu zapobiec - dlatego pragnął ich Winston Churchill, Tadeusz Bór-Komorowski, Konrad Adenauer, Altiero Spinelli i sługa boży Robert Schuman.
Unijne regulacje mówią ogólnikowo o zwalczaniu zjawisk takich jak "mowa nienawiści" czy "dezinformacja". Ale co to ma oznaczać w praktyce?
Nawet zwolenników PiS powinny interesować kwestie takie jak "skoro jesteśmy tacy super, to czemu tracimy władzę, gdzie popełniliśmy błąd, co możemy naprawić?". Ale na antenie Polskiego Radia 24 do dziś nie ma takiego tematu.
Jestem pewien, że PiS nie uzyskał w ten sposób ani jednego nauczycielskiego głosu. Bo przede wszystkim chcemy "odrobiny szacunku".
A przecież Hiszpania leży w większości na zachód od Greenwich, nie powinna więc regulować swoich zegarków według naszego czasu, tylko tak jak Portugalia według czasu brytyjskiego
Mikołaj Kopernik był przede wszystkim politykiem uwikłanym w brutalną kościelną politykę. Donosy na nniego zbierał biskup Jan Dantyszek. Udało mu się pozyskać ludzi, których Kopernik uważał za przyjaciół, na przykład kanonika Feliksa Reicha....
Jedyną firmą, która konsekwentnie odmawia współpracy z Unią Europejską, jest Twitter. Zapewne będzie to więc pierwszy VLOP ukarany przez Unię.
Premier Morawiecki, wicepremier Mentzen i redaktor Lisicki jakoś się wyżywią z naszych podatków, ale dla reszty z nas polexit oznaczałby katastrofę - gospodarczą i cywilizacyjną.
O Urbanie mówi się czasem, że był mistrzem propagandy - ale przecież jego propaganda też była jedną wielką porażką.
Czemu "ofiary poszły do mediów"? Tak naprawdę było odwrotnie: to media do nich dotarły. Gdyby nie dziennikarskie śledztwo, nikt nie poszedłby do nikogo.
O ileż ciekawsze się zrobią media, kiedy nie będą już mogły się posiłkować samograjami z serii "kto kogo zaorał na Twitterze"! Jakże podniesie się poziom debaty publicznej!
Z czyjej kieszeni pójdzie opłacenie prywatnej wizyty? Ależ oczywiście, że z twojej, drogi wyborco PiS-u. Coś tam przecież ci nadal zostało po opłaceniu prywatnej szkoły.
Jestem zwolennikiem tezy, że patriotyzm polega na tym, że się płaci podatki i segreguje śmieci. Tylko że to jest definicja na czas pokoju.
Rozmowa z Andrzejem Lederem, filozofem kultury i psychoterapeutą
Plotka wygląda mniej więcej tak: niezależni dziennikarze w internecie odkryli wysoką śmiertelność u ludzi zaszczepionych na COVID-19.
Jest ciekawa różnica między "vatnikami" w anglojęzycznym internecie a polskimi "siewcami Putina". W Polsce to fenomen dotyczący przede wszystkim prawicy.
Fizycy z całego świata byli oburzeni pominięciem Meitner. Przez lata zgłaszali ją do nagrody, ale Komitet Noblowski nigdy nie przyznaje się do błędu.
Niedawno Musk ocenzurował na Twitterze filmik wyborczy pod hasłem: "Trzymajcie Republikanów z dala od waszych sypialni". Dlaczego?
Najdziwniejsze dla mnie jest uparte wiązanie kwestii językowej z kwestią narodową, a już zwłaszcza z kwestią polityczną. Jakby każda rosyjskojęzyczna osoba na świecie marzyła o kremlowskiej dyktaturze!
Moje poglądy są wypadkową moich lektur. A tak to jakoś bywa, że o ile w bibliotekach można spotkać dziennikarzy z mojej bańki (pozdrawiam Adama Leszczyńskiego i Witolda Mrozka!), w życiu nie widziałem tam, dajmy na to, Semki, Ziemkiewicza ani...
Często uczestniczę w dyskusjach na temat pojęć takich jak "ideologia woke" albo "kultura unieważniania", twierdząc, że te pojęcia nie mają znaczenia wychodzącego poza "wszystko, czego nie lubi prawica".
Wyobrażacie sobie reakcję dzisiejszego Internetu na obowiązkową szczepionkę, która zostawia bliznę na całe życie? Te celebrytki krzyczące na Instagramie, że nie dadzą oszpecić swojego Alanka?
Jedyny sposób na uniknięcie hejtu w internecie to nie odzywać się. W ogóle. Ani w internecie, ani w "Szkle kontaktowym". Nawet na ulicy, bo tam zawsze się znajdzie ktoś, kto ukradkiem nagra i wrzuci do sieci.
Jako ultras będę wierny swojej drużynie czy to w ekstraklasie, czy to w lidze okręgowej - a więc mój głos w pewnym sensie nie ma znaczenia (tzn. nikt o niego nie musi zabiegać).
Dlaczego Elon Musk milczy o chemikaliach rozpylanych z samolotów i ich wpływie na klimat?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.