Potężni przedsiębiorcy czy kadra menadżerska decydują, co dobre dla państwa. A jednocześnie uciekają od zobowiązań wobec tego państwa, obciążając kosztami obywateli. Ale czasem ktoś się zbuntuje. Są jeszcze urzędnicy, którzy pamiętają, co to dobro...
Belka i Sienkiewicz mają rację. Państwo, a na pewno niektóre jego agendy, to ''chuj, dupa i kamieni kupa''. Z tych właśnie kamieni bohaterowie afery taśmowej, jakkolwiek nieporadnie, jakkolwiek na podsłuchu, próbowali poskładać jakąś całość
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.