Wiersz Tomasza Łubieńskiego poleca Andrzej Zagozda
Wiersz Tomasza Łubieńskiego poleca Andrzej Zagozda.
Ludzie tacy jak poseł Arkadiusz Mularczyk, chociaż urodzeni wiele lat po wojnie, wciąż z niej żyją
Dla sąsiadów z Mediolanu byłem atrakcją: człowiek z innego świata, rodak Jana Pawła II, dwa razy od nich starszy
Krzepka władza nie może pozostawić poza swoją kontrolą żadnej grupy, która przestrzegałaby solidarności zawodowej i słuchała swoich wewnętrznych autorytetów.
Jako wyróżniający się praktykant na placówce dyplomatycznej w Opolu Jan Karski znalazł się w delegacji na spotkanie z Hermannem Göringiem. Jakie wrażenie z niego wyniósł? Co myślał o niebezpiecznym flircie Rzeczypospolitej z hitlerowską Rzeszą? I o...
Okrucieństwo jest sexy, więc licytacja w tej konkurencji się zaostrza. Mnożą się rekonstrukcje historyczne, gwardie narodowe, targi zbrojeniowe. W kinie mord, gwałt, nadgryzane penisy, swojskie noże, widły i siekiery. Pokój jest nudny jak ciepła...
Wolność sprzyja kulturze i sztuce. O, to na pewno. Ale wiele natchnionych dzieł powstawało również w panice. Z frustracji i rozpaczy. Jako protest przeciwko rzeczywistości, skoro zaszły w niej nie-dobre zmiany i wtedy zaczyna niemiłosiernie...
Politycy czy publicyści zwycięskiej orientacji doświadczają brutalnego zadowolenia, obrzucając przeciwników obelgami, pomówieniami. Brak agresywnej odpowiedzi traktują jako przyznanie się do grzechu i dowód słabości
Rechot przeniósł się do Sejmu. Na czas debat nad Trybunałem Konstytucyjnym i mediami publicznymi. W każdym razie czołowi posłowie w większości bawili się doskonale
U "taterników", którym w 1970 r. wytoczono proces za kontakty z paryską "Kulturą", idea wolności łączyła się z duchem przygody
Wielki temat uchodźców przesłonił częściowo nasze lokalne, ściśle prowincjonalne problemy.
Co tydzień Jarosław Mikołajewski proponuje wiersz to klasyczny, to nowy, często niepublikowany. Jak ?Pole Mokotowskie? Tomasza Łubieńskiego.
Młody historyk Wacław Felczak podczas wojny i jeszcze dłużej, bo aż do chwili aresztowania w grudniu 1948 r. przez bratnią czechosłowacką bezpiekę, był kurierem emisariuszem między krajem okupowanym, następnie zniewolonym, a władzami...
Z książki Małgorzaty Szpakowskiej o "Wiadomościach Literackich" wynika, że w dwudziestoleciu między wojnami w kulturze i sztuce polskiej działo się wyraźnie więcej i było ciekawiej niż teraz, już prawie w ćwierćwieczu niepodległości
"Sama ulegam złudzeniom, że się spełniłam". Choć nie wahała się zaangażować w działalność opozycyjną, nigdy nie opuściły jej egzystencjalne wątpliwości
Ciąg dalszy dyskusji o chłopskiej tożsamości Polaków
Tworzenie alternatywnych scenariuszy historycznych to niezła erudycyjna rozrywka. Ale kiedy dotyka historii współczesnej, może zamącić w głowie młodemu czytelnikowi
Przy okazji biograficznych książek o Jerzym Hoffmanie, Zbigniewie Wodeckim i Bohdanie Smoleniu przypominamy inne bardzo dobre biografie dotyczące okresu PRL
Nasze nieszczęścia historyczne są zawsze dowodem, że mieliśmy rację, więc ich potrzebujemy. Tylko kto zechce żyć w kraju, który wielbi swe przegrane powstania? Ciągle zdradzanym i niedocenianym?
Laudacja Tomasza Łubieńskiego dla Jerzego Czecha
Ocaleli. Ale wojna właściwie nigdy się dla nich nie skończyła
Wiersz Świątecznej
Niebezpiecznie powrócić może dość tradycyjne przekonanie, że Polska jest niejako z natury swojej krajem nieszczęść, krzywd, klęsk. Ten turpizm narodowy wydaje się zaleczony pozytywistycznie odzyskaniem niepodległości, jednak w sytuacjach takich jak...
3 marca. "Gazeta Wyborcza". W książce jest kilka stron, które z pewnością zwiększą sprzedaż, ale dowodzą, że Domosławski nie był dobrym uczniem Kapuścińskiego, człowieka eleganckiego. Dotyczą one życia prywatnego autora "Cesarza". Są niepotrzebne i...
Kto chciałby żyć w kraju, który zawsze był zdradzany, oszukiwany, którego słuszne roszczenia spotykają się z niezrozumieniem, są chronicznie niedoceniane, a umieranie za ojczyznę jest czymś przyjętym w tradycji?
Być może dlatego, że było tak pięknie, wojna wydawała się szczególnie mało prawdopodobna, wciąż do uniknięcia. Tym, którzy jeszcze pamiętają (są tacy) ostatni sezon w Juracie, rozbłyskują oczy na samo wspomnienie
"Odczytanie listy" czyta się bardzo dobrze, ale na pewno nie jest to łatwa czy prosta książka. Jest mocna, przejmująca. Poprzedzona niewielkim, ale bardzo ważnym słowem wstępnym Marka Edelmana z przejmującymi zdaniami: "Getto warszawskie nie ma...
Copyright © Agora SA