Jest w sprawie Misiewicza coś, co rzeczywiście może budzić niepokój. Tym czymś jest moim zdaniem sposób pojmowania istoty tej sprawy przez władzę.
Prezydent raczej nie powinien, doktorowi raczej nie wypada. Mówiąc nieco metaforycznie - skoro nie Dr. Jekyll i nie Mr. Hyde, to kto?
Aktualnie rządzący dobrze identyfikują niektóre patologie systemu, ale jednocześnie pod pozorem walki z nimi próbują na nich zbudować nowy i jeszcze bardziej patologiczny system.
Pisowskie hasło ograniczenia liczby kadencji w wyborach samorządowych jest wprawdzie merytorycznie przynajmniej częściowo fałszywe i politycznie bałamutne, ale społecznie nośne - rozbijamy lokalne układy i zasiedziałe na urzędach kliki.
Rządzącym nie chodzi o kontynuację i poprawianie istniejącej budowli, lecz o jej rozwalenie i zaczęcie od początku
W normalnie ustanowionych rolach symbolicznym myśliwym powinien być Trybunał Konstytucyjny - to on ma ?polować? na przypadki uchwalania prawa, które jest niezgodne z konstytucją. Tymczasem to nie Trybunał poluje, to raczej na niego się poluje.
Jeśli prezes Kaczyński podkreśla w przemówieniu wartości wolności, równości, sprawiedliwości i solidarności, to na podstawie dotychczasowych doświadczeń mam prawo przypuszczać, że rychło możemy spodziewać się zmasowanego ataku na te wartości.
Od samego początku wiadomo, że politykom PiS nie chodzi o zachowanie istniejącego porządku polityczno-prawnego, chodzi o jego całkowitą zmianę
Może dobrze się stało dla prezydenta Dudy, że w krakowskiej restauracji o Trybunale Konstytucyjnym, przynajmniej oficjalnie, nie rozmawiano
PiS jest jednak nową jakością - jeśli świat go nie rozumie, to tym gorzej dla świata. A w szczególności tym gorzej dla Komisji Weneckiej
Czas pokaże, w jakim porządku obudzimy się 9 marca, po rozstrzygnięciu Trybunału Konstytucyjnego. Czy w starym, w którym obowiązująca jest konstytucja z 1997 r.; czy w nowym - z nieokreśloną wizją ustroju państwa PiS
Wymogi stawiane kwalifikacjom zawodowym kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego pozwalają na zdjęcie z nich odium podejrzenia, iż reprezentują interesy poszczególnych partii politycznych, nawet jeśli materia ich orzecznictwa jest z natury...
Prof. Jerzy Zajadło poleca politykom tekst niemieckiego filozofa prawa Gustava Radbrucha. Dotyka on w szczególności wypowiedzianych z trybuny sejmowej słów o stojącym ponad prawem dobru narodu
Sędzia konstytucyjny napotyka w swojej pracy wyłącznie na tzw. trudne przypadki. Nie każdy może nim zostać
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.