Po nieudanym występie w Courchevel kadra B wraca do Polski. Trener Maciej Maciusiak ogłosił listę zawodników, którzy wystartują w rozpoczynającym się w piątek Pucharze Beskidów.
Polscy skoczkowie słabo zaprezentowali się we Francji. Jedynie Przemysław Kantyka spośród zawodników prowadzonych przez trenera Macieja Maciusiaka zakończył konkurs w czołowej trzydziestce.
Sezon letni był jak do tej pory popisem reprezentantów Polski. W czterech startach podopieczni Stefana Horngachera odnieśli pięć zwycięstw. W Courchevel, gdzie startuje kadra B Macieja Maciusiaka, ciężko będzie jednak o podobne wyniki.
Maciej Kot sezon letni zaczął tak, jak kończył zimowy, czyli słabo. 27-letni skoczek twierdzi, że szczyt formy osiągnie zimą, ale czy faktycznie go na to stać?
Maciej Maciusiak zabierze ze sobą do Francji całą kadrę B - z wyjątkiem Klemensa Murańki, którego zastąpi obecny na inauguracji Letniego Grand Prix w Wiśle Andrzej Stękała.
Polacy przyzwyczaili nas do bardzo dobrych wyników na igelicie. Na normalnej skoczni w Szwajcarii zawodnicy prowadzeni przez Stefana Horngachera przeszli jednak samych siebie.
Kwalifikacje do trzeciego konkursu indywidualnego letniego Grand Prix w szwajcarskim Einsiedeln wygrał Polak, ale tym razem nie był to Kamil Stoch, a Piotr Żyła.
Gdy cztery lata temu został mistrzem świata juniorów, został okrzyknięty złotym dzieckiem polskich skoków. Dziś ma 23 lata i w końcu daje nadzieję, że zacznie skakać na miarę możliwości.
W sobotę polscy skoczkowie zdecydowanie wygrali konkurs drużynowy podczas Letniego Grand Prix w Wiśle. Trzy najlepsze wyniki osiągnęli Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki. Czy to daje nadzieję na polskie podium w niedzielnym konkursie...
Kot, Kubacki, Stoch i Żyła jako ostatni. Po podwójnym zwycięstwie we wczorajszych kwalifikacjach (Stoch przed Żyłą) dziś w Wiśle skoczkowie Stefana Horngachera są zdecydowanymi faworytami konkursu drużynowego w ramach letniego Grand Prix.
Już dziś inauguracja Letniego Grand Prix w skokach narciarskich w Wiśle. O 17.30 kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. - Nie będę rozpaczał, jeśli nie obronię tytułu - powiedział zwycięzca sprzed roku Dawid Kubacki
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.