Starsze małżeństwo, matka z dzieckiem i inni. Pozbawieni typowych, drobnych przedmiotów, butów. Kim było 10 osób pochowanych płytko, w narożniku dawnego katolickiego cmentarza w Pruszczu Gdańskim?
Krótko były modernistyczną wizytówką społeczeństwa socjalnego i spełnieniem marzeń dzieci z mniej zamożnych rodzin Wolnego Miasta Gdańska. Naziści dopisali im jednak inną, ponurą historię.
Ingrid van Bergen, Eddi Arent, Wolfgang Völz - tuż obok małego Güntera Grassa wychowywała się we Wrzeszczu niezwykła trójka dzieciaków.
Kolumny więźniów, rozbite oddziały wojskowe i tłumy uchodźców. Nad nimi sowieckie samoloty i pierwszy na świecie duży śmigłowiec wykonujący bojową misję na zlecenie Hitlera. To nie zamknięty kordonem wojska Gdańsk, lecz Pruszcz Gdański stał się w...
Ocalały z Auschwitz, aby w Pruszczu, w fatalnych warunkach, budować wojskowe lotnisko i pracować przy torach. Przez dziesięciolecia mało kto pamiętał o kilkuset dziewczętach, które przywieziono na Żuławy z karpackiego Munkacsa. Po ponad 70 latach...
Copyright © Agora SA