Osobiście nie musiałam się zmagać z tym tematem, bo byłam całkowicie niewidzialna dla płci przeciwnej.
Nie skorzystałam w zasadzie z beztroskiego, jak się mawia, dzieciństwa. Właściwie sprowadzało się ono do siedzenia na kanapie lub przy biurku. To mi było wolno. Zostaw, bo pobrudzisz. Nie ruszaj, bo zepsujesz. Nie bierz, bo zgubisz - przedstawiamy...
Copyright © Agora SA